"Rzeczpospolita" pisze o zaskakującej ofercie premiera, który oświadczył, że wystarczy odejście Jana Rokity z PO, by "poważnie porozmawiać" o stanowisku w rządzie dla niego. Gazeta wraca do wywiadu premiera dla Polskiego Radia i cytuje Jarosława Kaczyńskiego, który nawiązując do ewentualnego odejścia Rokity z PO, mówi: "My uznalibyśmy to wydarzenie (...) za coś tak ważnego, że wartego także poważnej rozmowy o rządzie. I na pewno bym takiej rozmowy nie odmówił". Jeszcze sześć tygodni temu premier oskarżał Rokitę o łamanie demokracji i sugerował, że powinien on na zawsze zniknąć z polityki. Skąd więc taka zmiana? Czy PiS "połykając" niemal cały elektorat LPR, zamierza teraz odbić PO część miejskich wyborców? - "Jeśli ocenić sytuację pod kątem pogłosek o możliwym sojuszu Rokity z Kazimierzem Marcinkiewiczem i powołaniu przez nich nowego ugrupowania, to pomysł zaproszenia ich obu do rządu jawi się jako mistrzowskie posunięcie", powiedział politolog, prof. Andrzej Zybertowicz w artykule "Czy Jan Rokita wejdzie do rządu".
Czy Jan Rokita wejdzie do rządu"
Dodano: / Zmieniono: