Jak poinformował minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki, 16 sierpnia przedstawiciele niemieckiego okrętu wojennego poprosili kapitanów polskich promów, aby zeszli z polskiego toru podejściowego z powodu trwających ćwiczeń. Wskazali współrzędne, na których są przeprowadzane ćwiczenia, obejmujące m.in. polski tor podejściowy do Świnoujścia. Kapitanowie polskich promów przekazali informacje o sytuacji kapitanatowi portu i zeszli z toru podejściowego. Kapitanat portu powiadomił z kolei Urząd Morski w Szczecinie, a ten - resort gospodarki morskiej. "Całą sprawę przekazaliśmy do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które jest uprawnione do kontaktów ze stroną niemiecką i zapewnieniu współpracy polsko-niemieckiej" - podkreślił Wiechecki.
Strona polska - powiedział rzecznik MSZ - czeka teraz na odpowiedź niemieckiego MSZ na notę protestacyjną i do chwili jej otrzymania nie będzie podawać dalszych informacji na ten temat. "Na polską notę werbalną udzielona zostanie następnie odpowiedź kanałami dyplomatycznymi" - zapowiedział rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony.
Tymczasem minister obrony Franz Josef Jung powiedział agencji dpa podczas inspekcji jednej z jednostek marynarki nad Bałtykiem - "Nie znam takiego zajścia ani też skargi". "Gdyby coś takiego miało miejsce, wiedziałbym o tym".
pap, em