Szef MON chcąc odwołać dowódcę rodzaju Sił Zbrojnych, musi skierować wniosek do prezydenta w tej sprawie. Ale to nie przesądza sprawy. Zwierzchnik Sił Zbrojnych może, lecz nie musi, pozytywnie go rozpatrzyć.
Rzecznik prasowy ministerstwa Piotr Paszkowski powiedział, że resort nie wypowiada się na temat polityki kadrowej.
Informację o planach odwołania gen. Targosza podała w niedzielę telewizja TVN24. Według stacji, jednym z powodów miałyby być trudności z przejęciem przez siły lotnicze samolotu wielozadaniowego F-16.
Wśród wojskowych pojawiły się także spekulacje, że przyczyną mogłyby być rozbieżności dotyczące szkolenia pilotów "Jastrzębi". Szef MON chce podobno, by zajmowali się tym amerykańscy specjaliści, zaś generał opowiada się za koncepcją, by zajmowała się tym polska armia w ośrodku w Dęblinie.
Rzecznik dowódcy Sił Powietrznych mjr Wiesław Grzegorzewski powiedział, że gen. Targosz normalnie pełni swoje obowiązki.
Targosz został dowódcą Sił Powietrznych w kwietniu 2005 roku, jego kadencja kończy się w kwietniu 2008. r.
ab, pap