Lider Platformy pytany o zapowiadany już wcześniej wniosek o wotum nieufności wobec minister spraw zagranicznych Anny Fotygi powiedział, że jego partia daje Fotydze czas na wyjaśnienie "dlaczego do tej pory tak źle zapisała się w naszej pamięci". Dodał, że PO oczekuje, że szefowa polskiej dyplomacji przedstawi w styczniu w Sejmie informację na temat "dokonań i planów MSZ". Tusk podkreślił też, że "jest tradycją, by na początku roku informować o planach i dokonaniach polskiego MSZ", dlatego - jak mówił - "zaproponował, by poczekać chwilę, wysłuchać co pani minister ma do powiedzenia". "To jest nasz ukłon grzecznościowy w stronę pani minister" - powiedział.
Szef Platformy zdementował informacje czwartkowego "Życia Warszawy", że ustępujący prezes NBP Leszek Balcerowicz ma zostać doradcą gospodarczym Platformy. "Zawsze z najwyższą uwagą wysłuchuję opinii pana Balcerowicza nta temat finansów i gospodarki, z jego mądrej rady często korzystamy, ale nie sądzę, aby to w przyszłości miało zamienić się w doradztwo, nic na to nie wskazuje" powiedział Tusk.
Pytany, czy przewiduje zmiany w "gabinecie cieni" PO - pojawiały się spekulacje, że kierowanie gabinetem miałby przejąć od Jana Rokity Bronisław Komorowski - Tusk przyznał, że chciałby, aby "gabinet cieni" był zdecydowanie bardziej aktywny niż w ostatnich miesiącach. "Jeśli Jan Rokita będzie zainteresowany prowadzeniem gabinetu - ale dużo aktywniej niż ostatnio - to nie będę miał nic przeciwko temu. Jeśli nie, to zajmie się tym ktoś inny - zobaczymy. Jan Rokita - jeśli chodzi o kwalifikacje merytoryczne - jest znakomicie przygotowany do tej roli, ale musi chcieć" - dodał.
"Gabinet cieni" kończy prace nad zbiorem analiz prac rządu PiS- LPR-Samoobrona wraz z propozycjami alternatywnymi Platformy. Z kolei w maju ma odbyć się konferencja programowa PO, Tusk powierzył jej przygotowanie Komorowskiemu. W mediach pojawiły się też doniesienia, że Komorowski jest kandydatem Platformy na przyszłego premiera - Tusk nazwał je "delikatnie mówiąc przedwczesnymi".
pap, em