Przyczyny ? Nie znamy. Może działalność człowieka, ale niekoniecznie. Może na wzrost temperatury wpływ ma różna aktywność Słońca, albo zmiany w ziemskim polu magnetycznym. A może wszystkie te czynniki naraz. W końcu nie do końca wiadomo czy zwiększony poziom dwutlenku węgla w atmosferze jest przyczyną czy skutkiem efektu szklarniowego. Skutkiem? Tak, czym wyższa temperatura, tym mniejsza rozpuszczalność gazów w wodzie. W coraz cieplejszych oceanach jest coraz mniej "miejsca" dla CO2, a jego nadmiar jest oddawany atmosferze. Wystarczy, ze temperatura Ziemi wzrosła z powodów naturalnych, a lawina uwalnianego z wody dwutlenku węgla ruszyła. Badania z których wynika, że topniejące lody zwiększają zdolność oceanów do przyswajania gazów z atmosfery świadczą być może o naturalnym sprzężeniu zwrotnym. Mechanizmie, który oddany z wody do atmosfery gaz z powrotem ma przyswoić i zatrzymać.
Czy ten mechanizm zmieni tendencję, wg której gazów cieplarnianych w powietrzu jest coraz więcej ? Za wcześnie, żeby oceniać, ale być może tak właśnie będzie. A być może nigdy się tego nie dowiemy. Klimat jest olbrzymim systemem naczyń połączonych. Może minąć sporo czasu zanim dojdziemy z którego naczynka wycieka woda. A może wcale nie wycieka.