Jak poinformowała w czwartek dziennikarzy prokurator Rozita Pożarskiene z Prokuratury Generalnej Litwy, podejrzany Siergiej M. może być przekazany Polsce już w przyszłym tygodniu.
Według Pożarskiene, o decyzji sądu apelacyjnego w najbliższych dniach oficjalnie zostanie poinformowana strona polska i wówczas zostanie ustalona konkretna data przekazania Białorusina. Ustawowo ekstradycja ma się odbyć w ciągu 15 dni.
Adwokacji Siergieja M. zapowiedzieli, że w najbliższym czasie zaskarżą decyzję litewskiego sądu apelacyjnego w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
Obecny na czwartkowym posiedzeniu sądu konsul Białorusi na Litwie Anatolij Żełtowski powiedział dziennikarzom, że nie ma prawa komentować decyzji sądu. Ubolewał jednakże, że nie zostało uwzględnione litewsko-białoruskie porozumienie o wzajemnej pomocy prawnej.
Sąd Okręgowy w Wilnie wyraził 22 grudnia ubiegłego roku zgodę na ekstradycję Siergieja M. do Polski i przedłużył mu areszt do 26 stycznia.
Jak argumentował prawnik Siergieja M., Albertas Bandzius, Litwa i Białoruś podpisały porozumienie, przyznające obywatelom białoruskim przebywającym na Litwie te same prawa co obywatelom litewskim, zaś konstytucja Litwy mówi, że Wilno nie będzie dokonywać ekstradycji swoich obywateli do innych krajów.
Według prokurator Pożarskiene, Siergiej M. jest podejrzany o prowadzenie działalności szpiegowskiej przeciwko Polsce od listopada 2005 roku do 15 października 2006 roku. Od znajomego obywatela Polski Krzysztofa G. chciał uzyskać listę pracowników polskiego MSZ i ich numery telefonów, a także tajne dokumenty ministerstwa. Za obietnicę udzielenia informacji zapłacił 500 USD.
Siergiej M. odrzuca oskarżenia. Twierdzi, że jest niewinny i padł ofiarą prowokacji Krzysztofa G. Oskarżony prosił o niewydawanie go Polsce, gdyż jego zdaniem, sprawa jest sfabrykowana.
40-letniego Siergieja M. zatrzymano na Litwie 25 listopada na wniosek Polski i osadzono w wileńskim więzieniu na Łukiszkach.
Litewski Departament Bezpieczeństwa nie wyklucza możliwości, że Siergiej M. mógł prowadzić działania szpiegowskie również przeciwko Litwie.
Natomiast białoruska komisja ds. bezpieczeństwa państwa określiła doniesienia o zatrzymaniu jako "prowokację".
ab, pap