Nie wiadomo, kto był na pokładzie maszyny - cywile, wojskowi czy też ewentualnie więźniowie.
Samolotem, który pojawił się w niedzielę w Stavanger, była maszyna hiszpańskiej produkcji typu Casa CN 235-300 o amerykańskich numerach N196D. Znalazła się ona na liście maszyn czarterowanych przez CIA.
Jej właścicielami są spółki Devon Holding and Leasing Inc. oraz Steven Express Leasing z Tennessee. Właśnie od nich - wg źródeł amerykańskich - tę i jeszcze dwie podobne maszyny wynajmuje spółka Aero Contractors Ltd. z Północnej Karoliny, wykonująca od wielu już lat zlecenia CIA.
Turbośmigłowiec o numerach N196D był wymieniany wielokrotnie w raportach dotyczących tajnych operacji amerykańskich. Jego obecność odnotowano na wielu lotniskach europejskich, w Jordanii i w Afganistanie.
Charakterystyczne, że nie nosi on na białym kadłubie żadnych znaków rozpoznawczych czy napisów, a wyłącznie numer i trzy niebieskie poziome pasy na stateczniku pionowym - donosi "Stavanger Afteblad".
Temat lotów i tajnych więzień CIA w krajach Europy Wschodniej pojawił się w listopadzie 2005 r. Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch twierdziła, że ma dowody na to, że CIA transportowała podejrzanych o terroryzm, ujętych w Afganistanie, przez Polskę (lotnisko w Szymanach) i Rumunię (baza Kogalniceanu) w latach 2001-2004. Oba kraje zaprzeczyły tym twierdzeniom.
Dochodzenia Rady Europy i Parlamentu Europejskiego nie wniosły istotnych informacji na ten temat.
pap, ss