"Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej nie są planowane"
– Od 14 dni trwa bardzo intensywna, rzeczowa analiza dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego. W tym czasie trudno było podjąć decyzję w oparciu o materiały zgromadzone w ciągu sześciu lat śledztwa. Niewątpliwie decyzja dotycząca ewentualnej ekshumacji będzie musiała być rozważona przez prokuratorów prowadzących to śledztwo, ale na późniejszym etapie – powiedział Marek Pasionek. – Musimy powołać zespół biegłych medycyny sądowej, który zapozna się z dokumentacją medyczną, sporządzoną zarówno przez organy rosyjskie, jak i przez biegłych medycyny sądowej z Wrocławia, powołanych przez prokuratorów wojskowych – dodał.
Zastępca prokuratora generalnego podkreślił, że niezbędne będzie ustalenie, czy dotychczas zgromadzony materiał dowodowy pozwala na jednoznaczne ustalenia, co do przyczyny zgonów. Pasionek stwierdził, że w dokumentacji medycznej „stwierdzono liczne nieprawidłowości”. – Te nieprawidłowości zostały dostrzeżone w dokumentacji ok. 90 proc. ofiar katastrofy. Prokurator nie może przejść nad tym faktem do porządku dziennego – ocenił. Pasionek potwierdził również informacje Radia ZET, że może dojść do ekshumacji bez zgody rodzin.