Oddzielne klasy dla dzieci niepełnosprawnych? MEN dementuje
„Gazeta Wyborcza” podała, że ze spotkania wiceszefowej MEN Teresy Wargockiej z nauczycielami płynął następujący wniosek: rząd uważa, że niepełnosprawne dzieci powinny uczyć się w szkołach specjalnych. Jeżeli natomiast trafią do szkoły powszechnej, powinny być dla nich tworzone wydzielone klasy.
„Dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi powinny w ramach swoich możliwości uczyć się w szkołach ogólnodostępnych. Państwo polskie ma obowiązek stworzenia tym uczniom odpowiednich warunków do nauki, a także wspierania ich w szkole. Tak, aby od najmłodszych lat mogli one uczyć się ze swoją grupą rówieśniczą. Ważne jest, by z uczniami pracowali świetni specjaliści. To oczywiste, dlatego musimy przyjrzeć się systemowi doskonalenia nauczycieli, urealnić go i dostosować do oczekiwań i potrzeb. Do ministerstwa docierają sygnały, że w wielu szkołach uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi nie mają odpowiedniego wsparcia, a organizacja kształcenia wymaga poprawy” – pisze w komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi na informacje przekazane przez „Gazetę Wyborczą”.
Resort podkreślił ponadto, że ostateczne rozwiązania dotyczące kształcenia specjalnego będą prezentowane pod koniec czerwca w ramach podsumowania ogólnopolskiej debaty.