Rozłam w Kukiz'15. Ruch Narodowy opuszcza ugrupowanie
W sobotę odbyło się posiedzenie Rady Politycznej Ruchu Narodowego. Podczas zaplanowanej na godzinę 15 konferencji prasowej przedstawiciele Ruchu Narodowego stwierdzili, że dalsze działania w Kukiz'15 "uniemożliwia realizację ich idei". O decyzji narodowców poinformował na Twitterze Krzysztof Bosak.
Treść uchwały w tej sprawie została opublikowana na Facebooku Ruchu Narodowego. „Rada Polityczna Ruchu Narodowego ocenia, że dalsze funkcjonowanie posłów RN w klubie Kukiz'15 nie pozwala na prowadzenie narodowo-katolickiej ofensywy ideowo-politycznej i budowanie podmiotowej pozycji naszego ugrupowania w Sejmie RP. Podmiotowe, a nie przedmiotowe współistnienie w tej koalicji różnych środowisk byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby zasady, na jakich była formowana, zostały zachowane. Dzieje się wręcz przeciwnie, postępuje budowa scentralizowanego, wymuszającego dyscyplinę w sprawach sumienia, wodzowskiego ugrupowania. Ten wodzowski charakter jest sprzeczny z ideą oddolnego ruchu społecznego głoszonego przez Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Jedynym narodowym elementem ideowym, który został przyjęty jeszcze w kampanii wyborczej przez Kukiz'15 pod presją Ruchu Narodowego jest stanowisko antyimigranckie”- napisano w treści uchwały.
Pojawił się także wątek taśm. „W tej sytuacji ideowo-politycznej ujawnienie nagrań rozmów Pawła Kukiza, ukazujących negatywny stosunek i zamiary wobec co najmniej części środowiska narodowego, stało się jedynie drugoplanowym, ale istotnym tłem.” - czytamy w uchwale.
"Taśmy Kukiza"
Przypomnijmy, w czwartek na Facebooku zostało opublikowane prywatne nagranie zawierające, zdaniem publikujących je osób, wypowiedzi Pawła Kukiza. Lider Kukiz'15 krytycznie wyrażał się w nim o działaczu Ruchu Narodowego Arturze Zawiszy.
Prezes Ruchu Narodowego a jednocześnie poseł Kukiz'15 Robert Winnicki w rozmowie z Wirtualną Polską zapowiedział, że będzie domagał się oficjalnych przeprosin od Artura Zawiszy. Te jednak nie padły.
"Nie będę komentował ludzkich uczuć"
Do sprawy odnieśli się we wpisach na Facebooku Marek Jakubiak i Artur Zawisza. Wkrótce po opublikowaniu w sieci nagrania zareagował Artur Zawisza. "Primo, co do bycia "sk*******m", którego pan Paweł Kukiz "nienawidzi" i któremu chciał "wy*******ić", to ludzkich uczuć nie będę komentował, bo to zostawiam psychologom" - odniósł się do inwektyw, które padają w nagraniu. Działacz Ruchu Narodowego stwierdził też, że zarzuty o chęć "mordowania Żydów" i "zastrzelenia murzynów", są bezzasadne. Zawisza przyznał, że czterokrotnie spotkał się w lipcu zeszłego roku z Pawłem Kukizem i opisał okoliczności tych spotkań. Przywołał też historię z wesela Roberta Winnickiego (obecnie posła Kukiz'15), podczas którego Paweł Kukiz dał autograf jego synowi.
Jakubiak o szantażu
Jakubiak ujawnił, że w zeszłym roku na kilka tygodni przed wyborami do Sejmu spotkał się z Andrzejem Ż., "który zademonstrował znane od czwartku nagranie wypowiedzi Pawła Kukiza". – W obecności świadka zasugerował, że nagranie to nigdy nie ujrzy światła dziennego, jeśli otrzyma za nie 30 tysięcy złotych. W połowie prezentacji nagrania przerwałem spotkanie uznając, że nie wypada dalej go słuchać, ponieważ jest to nagranie prywatnej rozmowy – relacjonował Jakubiak. Poseł Kukiz'15 stwierdził też, że "wzajemne relacje między Pawłem Kukizem a Arturem Zawiszą są znane od dawna i nie są żadną nowością".