Brutalne zabójstwo profesora w Bangladeszu. IS przyznaje się do morderstwa
Do zabójstwa profesora przyznała się lokalna komórka Państwa Islamskiego. Według dżihadystów, miała to być kara za nawoływanie do ateizmu.
58-letni Rezaul Karim Siddique był profesorem języka angielskiego na Uniwersytecie w Radźszahi w zachodniej części Bangladeszu. Kiedy był w drodze ze swojego domu na uczelnię, dwóch niezidentyfikowanych sprawców zaatakowało go maczetą. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Jak podaje BBC, Siddique był zaangażowany w realizację różnych programów kulturalnych. 58-latek m.in. utworzył szkołę w mieście Bagmara, które było bastionem ugrupowania Jamayetul Mujahideen Bangladesh (JMB).
Kolejne zabójstwo
Na początku kwietnia w stolicy Bangladeszu, Dhace, w podobny sposób zamordowano 28-letniego studenta prawa, który wcześniej w internecie miał wyrażać swoje świeckie poglądy. Najpierw zaatakowano go maczetami, a następnie zastrzelono.