Merkel chce, by uchodźcy zostawali w Syrii. Pomóc mają specjalne strefy
Stworzenie uchodźcom bezpiecznych warunków w Syrii miałoby pomóc Brukseli i Ankarze ograniczyć napływ ludności. Szacuje się, że do tej pory w Turcji schronienie znalazło już 2,7 mln osób. Do pomysłu sceptycznie odnoszą się organizacje humanitarne i ONZ. Wskazują, że zagwarantowanie uchodźcom bezpieczeństwa w nękanym przez wojnę kraju może być niemożliwe, szczególnie że przyjęte w lutym zawieszenie broni jest łamane.
Podczas konferencji w mieście Gaziantep Merkel wezwała do utworzenia "stref, gdzie rozejm będzie szczególnie przestrzegany i gdzie będzie można zagwarantować odpowiedni poziom bezpieczeństwa". Po tym, jak Turcja zablokowała tysiącom uciekinierów z Syrii możliwość przekroczenia granicy i w zamian zaczęli oni trafiać do obozów w pobliżu miasta Azaz, gdzie pomagają im organizacje humanitarne, pojawiły się oskarżenia, że Ankara po kryjomu już podejmuje tego typu działania.
Tusk chwali Turcję
– Turcja w kwestii traktowania uchodźców jest najlepszym przykładem na świecie – powiedział Donald Tusk po rozmowach przedstawicieli UE z władzami Turcji, których tematem był kryzys migracyjny. Dodał, że "nikt nie ma prawa, by pouczać Turcję w sprawie tego, co powinna zrobić".
Czytaj też:
Tusk i Merkel u uchodźców. "Nikt nie ma prawa pouczać Turcji"
Porozumienie UE i Turcji
Zgodnie z porozumieniem zawartym między Unią Europejską i Turcją na szczycie w Brukseli 18 marca, wszyscy uchodźcy, którzy po 20 marca przybędą nielegalnie do Grecji, będą ponownie odsyłani do Turcji. Unia zobowiązała się z kolei do przyjęcia z tego kraju 72 tys. uchodźców syryjskich. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpoczną się przesiedlenia. Ponadto UE zobowiązała się przekazać szybciej obiecane 3 mld euro na pomoc dla syryjskich uchodźców przebywających w Turcji. Porozumienie zakładało także o przyspieszenie prac nad liberalizacją wizową. UE i Turcja w tym półroczu otworzyć mają również nowy rozdział negocjacji akcesyjnych.
Czytaj też:
Nadszedł zapowiadany przełom? Liderzy UE zaakceptowali porozumienie z Turcją