Poseł PiS o liście byłych prezydentów: Fałszywy obraz tego, co dzieje się w Polsce

W liście napisano m.in., że „z wiarygodnego, cenionego partnera w Unii i NATO, stajemy się "państwem specjalnej troski". Chwieją się fundamenty naszego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego”.
– Nie staliśmy się państwem specjalnej troski. Bardzo niedobrze, że używa się tego typu określeń w stosunku do Polski. Polska jest normalnym, demokratycznym państwem, dobrze funkcjonującym w Europie. W związku z czym jeśli sami siebie przedstawiamy w tym świetle, to bardzo niedobrze, bo dajemy asumpt do tego, żeby również inni nas w ten sposób traktowali – przekonywał Jacek Sasin. – Z całym szacunkiem do tych osób, które podpisują się pod tym listem, bo są tam również osoby zasłużone dla polskiej demokracji, ale mylą się – dodał poseł PiS.
List byłych prezydentów
„Niezbędna jest pełna mobilizacja społeczeństwa i środowisk opozycji oraz wypracowanie programu wspólnego działania na rzecz obrony demokracji” - czytamy w liście otwartym, pod którym podpisali się byli prezydenci Polski, premierzy, szefowie MSZ oraz przywódcy "Solidarności”.