Spór o nową konstytucję. Premier zrezygnuje po konflikcie z prezydentem?
Jak informuje „The New York Times”, prezydent Turcji, który konstytucyjnie pełni rolę głównie reprezentacyjną chce sięgnąć po więcej władzy, co jednak nie podoba się obecnemu premierowi, a zarazem bliskiemu współpracownikowi głowy państwa Ahmetowi Davutoglu.
Wieczorem 4 maja miało dojść do spotkania dwóch polityków. Szczegóły spotkania nie zostały ujawnione, jednak jak przyznał nieoficjalnie jeden z rządowych urzędników, rozmowa dotyczyła zakończenia misji kierowania rządem przez Davutoglu.
Premier o decyzji ma poinformować podczas konferencji po spotkaniu z kierownictwem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Równocześnie ma zarządzić zwołanie specjalnego kongresu, który wyłoni jego następcę na funkcję szefa partii, co w efekcie pozwoli tej osobie objąć urząd premiera. Wśród rozbieżności między szefem rządu a prezydentem najważniejsze miejsce zajmuje plan Erdogana, który chce stworzenia nowej konstytucji, tak by w Turcji powstał system prezydencki, podczas gdy obecnie najwięcej władzy wykonawczej skupionej jest w rękach premiera. Zdarzeniem, które jednak przelało czarę, było odebranie premierowi przez członków partii prawa do mianowania liderów struktur regionalnych, co miało zostać podyktowane wolą prezydenta.
Ponadto Davutoglu jest skłonny wrócić do rozmów pokojowych z Kurdami, ale prezydent jest przeciwny takiemu rozwiązaniu i wspiera opcje siłowe. Inną osią sporu jest niezależność banku centralnego, którą ograniczyć chce Erdogan.