Wiceprezes TK o kulisach rozmów Rzeplińskiego z wysłannikami PiS
Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego wyjaśnił, ze on sam nie brał udziału w rozmowach Andrzeja Rzeplińskiego i emisariusza Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ znajdował się wówczas poza Warszawą. Potwierdził też, że doszło do drugiej rozmowy, podczas której z przedstawicielem PiS oprócz Rzeplińskiego rozmawiał także inny sędzia TK.
"Nie brałem udziału w rozmowach Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, prof. Andrzeja Rzeplińskiego z osobą reprezentującą stanowisko Prezesa PiS, ponieważ w dniach, w których odbywały się spotkania, nie było mnie w Warszawie. W drugiej rozmowie uczestniczył, obok Prezesa A. Rzeplińskiego, inny sędzia Trybunału. O rozmowach i ich przebiegu byłem jednak dokładnie poinformowany. Dla Prezesa TK i dla mnie było jasne, że spotkania te mają charakter poufny. Informację o spotkaniach i odrzuceniu propozycji kompromisu ze strony Prezesa TK podał jako pierwszy w przemówieniu sejmowym Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zarzut odrzucenia propozycji kompromisu jest nietrafny, bowiem jego treścią nie mogłoby być przecież pominięcie przez Prezesa TK treści wyroków Trybunału z 3 grudnia 2015 r. (K 34/15) i 9 marca 2016 r. (K 47/15). Trybunał nie może być stroną kompromisów politycznych" – napisał sędzia Biernat.
Czytaj też:
Dwa spotkania Rzeplińskiego z wysłannikiem Kaczyńskiego
Wiceprezes TK wrócił także do sprawy listu ministra Pawła Szałamachy do prof. Andrzeja Rzepińskiego. Z jego relacji wynika, ze po otrzymaniu pisma prezes TK kilkakrotnie starał się skontaktować z ministrem i umówić na rozmowę z nim. Sędzia szczegółowo opisał kolejne próby nawiązania kontaktu z Pawłem Szałamachą. "Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony Ministra stawia pytanie, czy pismo do Prezesa TK zostało skierowane w dobrej wierze.Niezrozumiałe jest też stwierdzenie Ministra z 6 maja2016 r., że „nie ma otwartego kanału komunikacji” z profesorem Rzeplińskim. Pomijam tu ogólniejszą kwestię stosowności takiego pisma w świetle podstawowych zasad ustrojowych i kultury politycznej" – podsumował Biernat.
Czytaj też:
Prezes TK dostał pismo od ministra finansów. "Mam się nie wypowiadać do 13 maja"
Z pełnym wyjaśnieniem Stanisława Biernata można zapoznać się na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.