Miller krytycznie o demonstracji KOD i opozycji. "Hasła bezprzedmiotowe"

Dodano:
Leszek Miller Źródło: Newspix.pl / Konrad Koczywas/FOTONEWS
Były premier i były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller na antenie Polsat News krytycznie odniósł się do sobotniej demonstracji Komitetu Obrony Demokracji i partii opozycyjnych.

Miller wskazał, że manifestacje podobne do tych z 7 maja organizuje się „zwykle na pół roku przed wyborami”, a obecnie do wyborów zostało trzy i pół roku. Być może organizatorzy tych manifestacji popełniają jakiś grzech niecierpliwości. Bo cóż będą robić za trzy lata? - mówił Miller. Polityk dodał, że mimo, iż głównym organizatorem manifestacji miał być Komitet Obrony Demokracji, „to była (to – red.) bardziej demonstracja PO”. – To Platforma wzięła główny ciężar organizacji, wydatkowano duże fundusze. To jest niewątpliwie propagandowy i organizacyjny sukces Grzegorza Schetyny – wskazał.

– Wśród opozycji trwa nieustanny casting na rolę rycerza na białym koniu, przy czym czasami ten rycerz okazuje się błędnym rycerzem. Kiedy emocje opadną, wszyscy z organizatorów powinni dostrzec, że ta (sobotnia – red.) manifestacja nie zmieniła nawet o jotę rozkładu sił w Sejmie. Jest dokładnie tak, jak było – stwierdził były premier.

Leszek Miller dodał, ze w jego przekonaniu „hasła sobotniej manifestacji, ukazujące troskę o to, że możemy nie być w Europie są bezprzedmiotowe”, ponieważ "nie ma w Polsce żadnej poważnej siły politycznej, która chciałaby wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej".

Marsz 7 maja, a raczej liczba jego uczestników stał się jednym z głównych tematów kolejnych dni. Rozbieżności pomiędzy wyliczeniami policji i ratusza wyniosły 200 tysięcy osób.


Źródło: Polsat News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...