Szef MON zapowiada odrodzenie się armii. W przyszłym roku żołnierzy ma być o połowię więcej
– Ta przysięga ma znacznie nie tylko dla tych, którzy ją składają. Ma olbrzymie znaczenie także dla mnie. Pokazuje odradzające się Wojsko Polskie, pokazuje, że bardzo wielu Polaków chce służyć swojej Ojczyźnie – podkreślił minister. Jak dodał, wojsko wychodzi naprzeciw tym dążeniom. – Podjęliśmy decyzję o zwiększeniu liczebności armii polskiej. Liczymy, że w przyszłym roku osiągnie ona blisko 150 tysięcy żołnierzy – zadeklarował Antoni Macierewicz. Obecnie Wojsko Polskie liczy 100 tys. żołnierzy.
Szef resortu obrony wskazał, że istotnym elementem będzie Obrona Terytorialna jako integralna część polskiej armii - "piąty rodzaj sił zbrojnych". – Podkreślam to wszystko także dlatego, że spotykamy się tutaj w perspektywie zbliżającego się szczytu NATO, który przekroczy wreszcie tę magiczną barierę – mówił minister.
Antoni Macierewicz stwierdził, że "Polska była członkiem NATO, ale była takim członkiem bardziej symbolicznym". – Nie można było zaprosić i współdziałać z żołnierzami innych państw natowskich. Nie mogły stacjonować tutaj armie innych państw NATO – przekonywał Macierewicz. – Szczyt ma to zmienić. Szczyt ma na stałe uformować w Polsce obecność rotacyjną, ale trwałą wojsk NATO oraz wojska USA. oczywiście, niepodległość Polski, jej siła, zależą od własnej armii, ale dobrze mieć sojuszników gotowych działać zgodnie z zasadą: "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Tak jest kształtowana polska armia. Tak dziś jest kształtowana polska siła – zaznaczył szef MON.
Czytaj też:
Macierewicz: Będziemy w stanie wyposażyć armię w krajowy sprzęt i obronić Polskę