Przywódcy Grupy Wyszehradzkiej walczą o pieniądze na pomoc dla uchodźców z Ukrainy
W piśmie skierowanym do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera, przywódcy Czech, Słowacji, Polski i Węgier przypomnieli, że liczba osób wewnętrznie przesiedlonych na Ukrainie sięgnęła w marcu 1,7 mln osób. Przywódcy krajów V4 podczas spotkania w Pradze zaznaczyli, że warunki rozejmu na Ukrainie są ledwo przestrzegane oraz "nie ma przesłanek, które wskazywałyby, że w najbliższej przyszłości jest szansa na zakończenie konfliktu". Jak dodali, sprawia to, że Kijów zmaga się z ogromnymi obciążeniami w związku z koniecznością udzielania pomocy uchodźcom wewnętrznym.
Przywódcy państw Grupy Wyszehradzkiej zaapelowali o uruchomienie funduszy z programu rozwoju regionalnego, które stosowane już były w przypadku Jordanii i Iraku. Jak przekonują, dzięki temu możliwe byłoby wsparcie Kijowa w wydatkach na pomoc osobom wysiedlonym i uchodźcom.
Czytaj też:
Grupa Wyszehradzka przeciw kwotowemu podziałowi migrantów oraz Brexitowi
Polska przejmuje prezydencję
W trakcie spotkania z udziałem premier Szydło, Polsce została przekazana roczna prezydencja w V4. – Odegraliśmy jako Grupa Wyszehradzka na poziomie UE bardzo ważną rolę – przekonywała po spotkaniu z przywódcami V4 Beata Szydło. Polska premier przejmując przewodnictwo w Grupie podziękowała czeskiemu premierowi Sobotce. – Będziemy nie tylko kontynuowali projekty i zagadnienia, które rozpoczęła prezydencja czeska. Będziemy chcieli również wprowadzać nowe tematy, które jasno wyartykułują stanowisko Grupy Wyszehradzkiej, będą integrowały nasze państwa i będą wspólnie przez nas realizowane – mówiła premier Szydło.