Sejm rozpatruje trzy projekty dotyczące Trybunału Konstytucyjnego: autorstwa PiS, PSL i KOD
Jako pierwszy w Sejmie przedstawiony został projekt Komitetu Obrony Demokracji. Złudzeń co do powodzenia własnego projektu nie ma lider KOD Mateusz Kijowski. – Ta debata wiele nie zmieni. Projekt KOD jest wykorzystywany przez PiS jako listek figowy, aby przykryć bezprawne pomysły forsowane przez rządzącą partię – oceniał.
Projekt KOD prezentował Jarosław Marciniak. – Przychodzę tu w imieniu obywateli. Czas nas nagli, samemu jestem jako obywatel przekonany, że w obecnej sytuacji politycznej kryzys konstytucyjny musi być rozwiązany – przekonywał. – Ten obowiązek spoczywa na was. My obywatele przychodzimy do was z wyciągniętą dłonią – dodawał.
"Trzeba to przerwać"
Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL przedstawiając projekt swojej partii, zwrócił uwagę na to jak bardzo zamieszanie wokół TK podzieliło Polaków. – Dziś jest coraz więcej sporów w polskich rodzinach. Trzeba to przerwać, uchwalić ustawę kompromisową – podkreślał.
– Nasza konsensualna ustawa przyczyni się do uporządkowania spraw wokół TK. Dziś mamy do czynienia z chaosem konstytucyjnym, który osłabia pozycję Polski oraz jej obywateli. Niszczy spokój wewnętrzny, wizerunek na zewnątrz – mówił w Sejmie.
"Zawarliśmy 90 proc. żądań Komisji Weneckiej"
Prawa i Sprawiedliwości. Jak przekonywał w czwartek, projekt PiS uwzględnił „w zasadzie 90 proc. żądań Komisji Weneckiej". Na zarzuty opozycji, która postępowanie rządu w sprawie TK nazywa "zasłoną dymną", Kaczyński także udzielił odpowiedzi. - To jest opozycja totalna, więc ja nie jestem w stanie wyjaśnić w kategoriach racjonalnych działań opozycji, poza – powiedzmy sobie – bardzo emocjonalną reakcją na przegrane wybory - odparował.
– Wydaje mi się, że projekt dotyczący TK zostanie uchwalony jeszcze w lipcu, ale oczywiście to nie ode mnie zależy – powiedział dziennikarzom prezes PiS.
W projekcie autorstwa PiS widnieje zapis o "pełnym składzie Trybunału". Skład ten, liczący 11 sędziów, miałby orzekać "w sprawach o szczególnej zawiłości". Jakie to sprawy? O tym decydowałby prezydent, prokurator generalny, trzech sędziów TK albo skład wyznaczony do danej sprawy, gdyby uznał ją za szczególnie zawiłą. Automatycznie za szczególnie zawiłe uznawane byłyby sprawy wiążące się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej.
Nowoczesna wycofała projekt
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej nie dawała wiary deklarowanym intencjom parlamentarnej większości. – Rozumiem, że PiS chce udawać chętnego do kompromisu. Ale z tego i tak wyjdzie ustawa PiS, ze wszystkimi jej niekonstytucyjnymi zapisami. Dlatego Nowoczesna nie będzie brać udziału w tej symulacji. Politycy PiS apelują o uspokojenie nastrojów, ale ta ustawa to kolejna salwa w sędziów Trybunał. Szereg jej rozwiązań jest nie tylko sprzeczna z wyrokiem TK, ale też z opinią Komisji Weneckiej – dowodziła. Projekt Nowoczesnej został wycofany z porządku obrad przez samych autorów.