Kijowski: Być może wsadzą mnie do więzienia. Według mnie to realne

Dodano:
Mateusz Kijowski Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
- Dojdzie do prób oskarżania ludzi o różne dziwne rzeczy. Taka jest logika władzy autorytarnej - zapowiadał w wywiadzie dla Onetu Mateusz Kijowski z Komitetu Obrony Demokracji.

– Dziś prokurator może wszcząć postępowanie przeciwko panu, jeśli tylko będzie chciał, nie zaś wtedy, gdy coś rzeczywiście się wydarzy. Na razie takie procesy są rzadkie. Nie oskarża się masowo ludzi bez żadnej podstawy. Ale zapewniam pana, takie rzeczy już się dzieją. Sam mam podchody ze strony władzy. Rozumiem to, bo jestem szczególnie narażony – mówił Kijowski, mając na myśli swoją opozycyjną działalność i krytykę rządu.

"Beznadziejna prowokacja"

– Choćby ostatnia próba zrobienia ze mnie pedofila. Grupa słabych hakerów starała się udowodnić mi, że posiadałem pornografię dziecięcą. Wyśmiali to wszyscy, łącznie z moimi najbardziej prawicowymi przeciwnikami walczącymi z KOD. Niemniej prokuratura podjęła postępowanie w tej sprawie – powiedział lider KOD.

Zdaniem Kijowskiego podejrzenia o pedofilię były inspirowane przez jego politycznych przeciwników. – To była beznadziejna prowokacja. Ktoś ukradł mi kilka dokumentów z mojego serwera www. Wziął je, dorzucił kilka zdjęć i powiedział, że pochodzą z mojego komputera. - Najbardziej aktywnie sprawę pornografii  podnosił w internecie człowiek występujący pod nickiem "Antykomor". Ten facet wcześniej do mnie wydzwaniał, rzucał wyzwiskami, obrażał. Nie mam wątpliwości, że to czysta polityka – ocenił.

Więzienie?

Dziennikarz Onetu zapytał swojego rozmówcę, czy nie obawia się o swoją przyszłość. – Może wsadzą mnie do więzienia. No i co? – odparował Kijowski. – według mnie to realne. W tę stronę to wszystko zmierza. Takie rzeczy będą się działy, dojdzie do prób oskarżania ludzi o różne dziwne rzeczy. Taka jest logika władzy autorytarnej – dodał.

Powtórzył, że choć sumienie ma czyste, nie czuje się pewnie w konfrontacji z rządem PiS. – Nie robię rzeczy, których musiałbym się wstydzić. Nie boję się, bo co ma się wydać? Przed oszustwami człowiek nie jest w stanie się uchronić. Jeśli to ma działać na takiej zasadzie, że człowiek wychodzi na ulice, a ludzie wskazują na niego i krzyczą: "łapcie pedofila!", no to na to nie ma lekarstwa. Nie umiem przewidzieć tego, co mi zarzucą – stwierdził.

Źródło: Onet.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...