Kopacz krytykuje Schetynę za wyrzucenie posłów z PO. "Mam zupełnie inną optykę"
– Ja byłam przeciwko bo mam zupełnie inną optykę – stwierdziła była przewodnicząca Platformy Obywatelskiej. – Uważam, że nie można powodować takiej oto sytuacji, żeby ludzie albo byli zmuszani do wychodzenia, albo byli wyrzucani z partii – wyjasniła była premier. Jak dodała, "zawsze siłą Platformy było to, że potrafiła słuchać nawet tych, którzy mieli odmienne zdanie".
– Jeśli ludzie nawet są przeciwko przewodniczącemu, ale nie szkodzą Platformie, to nie powinni być za to karani. Siła przewodniczącego jest wtedy, kiedy potrafi słuchać różnych głosów – tłumaczyła poseł PO. Jednocześnie zapewniła, że "nie chce, by doszło do rozłamu w Platformie Obywatelskiej".
Schetyna wyklucza
Decyzję w sprawie wyrzucenia czterech polityków (poza posłami wykluczony został także sekretarz regionu lubuskiego Tomasz Możejko) z partii podjęto podczas posiedzenia Zarządu Krajowego partii, którego posiedzenie odbyło się w Warszawie. Według słów rzecznika PO Jana Grabca, decyzja o wykluczeniu z partii była „niemal jednogłośna”. Powodem było "godzenie w dobre imię partii". To jednak nie koniec zmian w PO. Z funkcji dolnośląskiego komisarza postanowił bowiem zrezygnować Bogdan Zdrojewski.
Czytaj też:
PO wyrzuca posłów, Zdrojewski rezygnuje z funkcji. "Nie miałem wyboru"