"Kat", "bandyta" na grobie Bieruta. Posłanka PiS: Nazwali prawdę po imieniu

Dodano:
Małgorzata Gosiewska Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Grupa młodych osób czerwoną farbą napisała na grobie prezydenta Bolesława Bieruta „kat” i „bandyta”. – Nazwali prawdę po imieniu. – skomentowała to wydarzenie posłanka PiS Małgorzata Gosiewska w programie „Gość Poranka”.

– Spędziłam ileś godzin na komisariacie, rozmawiałam z wicekomendantem, mówiłam, że ci ludzie nie zagrażają nikomu, nie byli karani. Te zapewnienia trafiały jak kula o ścianę – wyjaśniała posłanka. Przy czym zapewniła, że sytuacja w najbliższych godzinach się wyjaśni, z korzyścią dla oskarżonych młodych osób, gdyż czyn jakiego się dopuścili, nie uzasadnia aresztowania.

Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji spraw zagranicznych wyraziła oburzenie, że jeden z największych zbrodniarzy PRL-u, prezydent w najczarniejszym okresie stalinowskim, agent NKWD, wciąż posiada okazały monument na wojskowych Powązkach. Jej zdaniem grupa młodych osób nazywając Bieruta „katem” i „bandytą”, napisała prawdę. Zwróciła uwagę, że podobny problem dotyczy generała Jaruzelskiego, który dwa  lata temu został pochowany na Powązkach Wojskowych w sposób uroczysty z udziałem asysty honorowej.

– Mam nadzieję, że nasze działania i rozmowy zmienią nastawienie policji. To, że zmieniło się szefostwo w ministerstwie i komendanci na szczeblu wojewódzkim, to jest początek zmian. Nie mówię o tym, że powinniśmy wymienić całą kadrę zatrudnioną w policji, ale trzeba zmienić ich sposób myślenia – tłumaczyła Gosiewska.

W sprawę zaangażował się też minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który zażądał od prokuratora regionalnego doprowadzenia do natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...