"Gdyby w Polsce był inny wynik wyborów, to już byłyby tworzone dzielnice islamskie"

Dodano:
Wieczór wyborczy, prezes PiS cieszy się ze zwycięstwa w wyborach parlamentarnych Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
– Nie ma bezpieczeństwa w Europie, bo następuje eksport rewolucji islamskiej poprzez bojowników Państwa Islamskiego, poprzez uchodźców, wśród których znajdują się też ekstremiści islamscy – mówił na antenie TVP Info minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

– Polska na pewno nie jest wśród krajów najbardziej zagrożonych zamachami, bo u nas nie ma tych dużych enklaw zamieszkałych przez ludność pochodzenia arabskiego czy pakistańskiego; ludzi którzy ostentacyjnie obnoszą się ze swoim przywiązaniem do islamu, także w radykalnej odmianie – stwierdził Prokurator Generalny. – To nie znaczy jednak, że Polska jest wolna od zagrożeń – dodał. – Unia Europejska, strefa Schengen jest otwarta i jeżeli oni zwietrzą w tym interes, w tym sensie możemy być również obiektem ataku – mówił Zbigniew Ziobro. Stwierdził jednak, że jest to o wiele mniej prawdopodobne, niż w przypadku Francji, czy Belgii. Jak wskazał, w tych krajach terroryści "mają rozpoznane miejsce, mają swoje zaplecze, które wspiera te ruchy".

Minister zaznaczył, że kraje nowej UE prezentują w kwestii uchodźców bardziej racjonalne podejście. Jako przykład przywołał premiera Węgier Victora Orbana, który "wbrew stereotypom powiedział, że trzeba dbać o bezpieczeństwo narodowe i pewną spójność kulturową". – Trzeba pamiętać, że te miliony ludzi, którzy chcą tu przyjść, są wychowani w innej kulturze, przyjmują inne wartości, niż te nasze – podkreślił Zbigniew Ziobro. Dodał, że kraje starej UE zlekceważyły zagrożenie ekstremizmu islamskiego, gdyż kierowały się poprawnością polityczną.

– Dobrze, że mamy ten rząd, który zablokował proces, który miał doprowadzić do identycznej sytuacji w Polsce – wskazał Zbigniew Ziobro, mówiąc o narastającej w dzielnicach islamskich frustracji i bezradności policji. – Przypomnę,ze poprzedni rząd działał w myśl zasady, że my przyjmiemy na klatę każdą ilość uchodźców. Na szczęście Polacy nie dali im szansy, dokonując zmiany – przekonywał minister.

– Nie chcę dać głowy, ale daję dolary przeciw orzechom, że gdyby w Polsce był inny wynik wyborów, to już byłyby tworzone jakieś dzielnice islamskie – stwierdził Zbigniew Ziobro. Przypomniał też, że w czasie wyborów ujawniał dokumenty, które rząd Ewy Kopacz miał rozesłać. W listach zamieszczone było pytanie o miejsca dla uchodźców. – Oni już szukali miejsc w kraju, gdzie lokować tych uchodźców – podkreślił minister. Dodał, że obecnie rząd opowiada się za pomocą dla uchodźców, ale na miejscu. – Nie zgodzimy się na to, by tutaj eksportować dziesiątki tysięcy osób, w tym także na pewno takich o poglądach ekstremalnych  – mówił.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...