Poseł .Nowoczesnej: Wyborców nie interesuje odrzucone sprawozdanie finansowe
Według sierpniowego sondażu TNS Polska .Nowoczesna zajęła czwarte miejsce z 8-procentowym poparciem. To duży spadek, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze niedawno ugrupowanie Ryszarda Petru było stawiane w roli lidera opozycji. Poseł .Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski twierdzi jednak, że nie ma powodów do niepokoju. – Rok temu TNS Polska dawało nam 1 proc., więc i tak uważam, że to, co .Nowoczesna zrobiła od maja zeszłego roku, to duże osiągnięcie – mówił w rozmowie z Wprost.pl. – Trzeba pamiętać o tym, że powstaliśmy pod koniec kwietnia 2015 roku. Już w październiku wprowadziliśmy 28 posłów, a w tym momencie mamy 30 posłów. Nie przejmowałbym się tym, że sondaże lekko spadły – dodał.
Jego zdaniem, prawdziwym sondażem będą najbliższe wybory samorządowe, w których .Nowoczesna wystawi swoich kandydatów. – Nastroje są bardzo dobre, pracujemy dalej. Kończy się przerwa wakacyjna, którą dobrze spożytkowaliśmy. 5 września wracamy do Sejmu i działamy dalej – przekonywał Truskolaski. W tym samym sondażu, w którym .Nowoczesna zanotowała rekordowo niskie poparcie, PiS uzyskało 36 proc. – W tym momencie góruje w sondażach, ale myślę, że gdyby doszło do realnego starcia, partia Jarosława Kaczyńskiego wcale nie miałaby tak wysokiego poparcia – ocenił poseł .Nowoczesnej.
"Wyborców nie interesuje odrzucone sprawozdanie"
Truskolaski odniósł się również do odrzuconego przez PKW sprawozdania finansowego. Przypomnijmy, 18 lipca Rewident Krajowego Biura Wyborczego wskazał, że .Nowoczesna w sposób niezgodny z przepisami miała przelać około 2 milionów złotych z pominięciem funduszu wyborczego partii bezpośrednio na konto należące do komitetu wyborczego. Odrzucenie sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej przez PKW oznacza utratę do 75 proc. dotacji, którą partię miały uzyskać za kampanię wyborczą i do 75 proc. subwencji wypłacanej co roku z budżetu państwa, co w przypadku .Nowoczesnej oznacza kwotę rzędu 6,2 mln złotych. Jeżeli Sąd Najwyższy przychyli się do decyzji PKW, partia może stracić 6 milionów złotych z dotacji na zwrot kosztów kampanii. O kolejne 6 milionów złotych może zostać pomniejszona roczna subwencja. Katarzyna Lubnauer poinformowała w piątek 29 lipca, że .Nowoczesna odwołała się od decyzji PKW do Sądu Najwyższego.
– Wydaje mi się, że wyborców nie interesuje to, czy nasze sprawozdanie jest odrzucone, czy nie. Pojawiło się sporo komentarzy na ten temat, ale nie łączyłbym tego z sondażami – powiedział Truskolaski.
Czytaj też:
Notowania .Nowoczesnej lecą w dół. "Działania Petru wywołały tylko uśmiech Kaczyńskiego"