Kaczyński: W podziale Polski nie ma nic złego, gdyby nie to...
Bracia Kurscy podczas uroczystości pogrzebowych mówili o „podziale Polski”. Jarosław Kurski mówił o „dwóch stronach rozdzierającej kraj politycznej wojny domowej”. Z kolei Jacek Kurski stwierdził, iż istnieją dwie Polski i dodał, że „mama jedną z tych Polsk wybrała i uznała za swoją”. – To była Polska Solidarności, Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy, Lecha Kaczyńskiego – mówił.
Słowa braci Kurskich komentował później prezes Prawa i Sprawiedliwości. – Podział Polski jest faktem i nie ma w nim nic takiego strasznie złego, gdyby nie to, że on tak przebiega, jak przebiega. Podziały w państwach demokratycznych są normalnością, tylko że one powinny być ujęte w pewne ramy. Te ramy zostały już bardzo dawno przekroczone – mówił Jarosław Kaczyński. – Decydujący był rok 2005, 2006 i 2007, a później doszło do rzeczy zupełnie już niemożliwej do przyjęcia po katastrofie smoleńskiej i w tej chwili jest tak, jak jest. Ja mam nadzieje, że ten proces w pewnym momencie zacznie się cofać, że pójdzie w drugą stronę. Ten podział który będzie pewnie istniał jeszcze długo, ale stanie się podziałem bardziej cywilizowanym – dodał.
Anna Kurska była senatorem V i VI kadencji Sejmu. Zmarła w miniony czwartek. We wtorek spoczęła w alei zasłużonych na gdańskim Cmentarzu Srebrzysko.