Były szef Amber Gold zaskarżył Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Marcin P. w swojej skardze powołał się na ustęp 3. artykułu 5. Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, według którego każdy aresztowany "powinien być sądzony w rozsądnym terminie albo zwolniony na czas procesu".
Michał Komorowski, adwokat Marcina P., cytowany przez RMF FM, argumentuje, że w działaniach sądu "dopatruje się stosowania aresztowania ponad podstawowe terminy" oraz braku weryfikacji zmieniającej się sytuacji procesowej. - Brak jest dowodów uzasadniających bezprawne wpływanie na sprawny przebieg procesu przez oskarżonego - powiedział.
Były prezes Amber Gold wysłał skargę do Strasburga 6 września, na razie nie wiadomo, kiedy ETPC zajmie się wnioskiem Marcina P. W pierwszej kolejności Trybunał musi uznać, czy skarga nadaje się do rozpatrzenia, a to może potrwać co najmniej kilka miesięcy.
Komisja ds. Amber Gold
W skład komisji śledczej, której pełna nazwa brzmi Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold, wchodzą: Małgorzata Wassermann, Marek Suski, Stanisław Pięta i Jarosław Krajewski z Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej, Witold Zembaczyński z Nowoczesnej oraz Andżelika Możdżanowska z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wasserman na kilka dni przed powołaniem komisji poinformowała, że materiał dowodowy ws. Amber Gold "jest ogromny" i przyszli członkowie komisji muszą mieć czas na zapoznanie się z nim.