"Jest pewne przyzwolenie opinii publicznej w Wielkiej Brytanii na złe traktowanie Polaków"
– To jest sprawa wyjaśnienia przyczyn i okoliczności tego wydarzenia, również wyegzekwowania surowej kary wobec sprawców – mówił minister Błaszczak o zajściach z Harlow. – Przedstawiłem wobec minister Amber Rudd taki pogląd, że jestem zdziwiony tym, że sprawcy zamordowania Polaka 27 sierpnia zostali wypuszczeni na wolność za kaucją – mówił Błaszczak.
– Jedna rzecz, to zatrzymanie sprawców i surowa kara, ale druga rzecz to sposób traktowania obywateli polskich w Wielkiej Brytanii. Z tym jest kłopot zasadniczy – wskazał szef MSWiA. Jak podkreślił, jego rozmowa z minister Rudd na ten temat był "stanowcza". – Stwierdziłem, że jest pewne przyzwolenie opinii publicznej w Wielkiej Brytanii na złe traktowanie obywateli naszego kraju. Usłyszałem zapewnienie od ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, że będzie reagował w sytuacjach, w których nasi rodacy będą niesprawiedliwie atakowani przez media brytyjskie – podkreślił Błaszczak.
– Nowy ambasador Polski w Londynie został zobowiązany przez ministra spraw zagranicznych do tego, żeby informować o każdym takim przypadku szefa MSW Wlk. Brytanii – poinformował minister. Przypomniał też, że na Wyspy zostało wysłanych pięciu oficerów łącznikowych policji z Polski.
Kolejne pobicie
W niedzielę brytyjskie media poinformowały o kolejnym ataku na Polaka. Ofiarą był mężczyzna mieszkający w Leeds. Do zajścia doszło w piątek.
Czytaj też:
Polak pobity w Leeds. Możliwe podłoże rasistowskie ataku