Posłowie Kukiz'15 chcą zmienić sądownictwo. Wśród postulatów - wybory sędziów

Dodano:
Posłowie Kukiz'15 Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Sędziowie wybierani przez obywateli, "piwo pod chmurką" i medyczna marihuana - to kilka z projektów, jakimi Kukiz'15 chce zająć się w trakcie najbliższych miesięcy w Sejmie. Poseł Piotr Apel w rozmowie z Wprost.pl mówi także o możliwości przygotowania poprawki do konstytucji oraz przyszłości swojego ugrupowania.

Marcin Lis, Wprost.pl: Przed kilkoma tygodniami na łamach Wprost.pl opublikowaliśmy materiał podsumowujący dotychczasowe działania Kukiz'15 w Sejmie. Niemal wszystkie głosy ekspertów były dla was pozytywne i pełne uznania. Niewielki klub potrafił przekonać większość parlamentarną do wprowadzenia postulowanych przez siebie zmian.

Piotr Apel, Kukiz'15: Projekty, jakie przygotowujemy, ich merytoryczność, sposób w jaki nad nimi pracujemy – to wszystko pokazuje, że nie są to projekty polityczne, ale takie, które służą obywatelom. To pomaga nam w zbieraniu poparcia. Niestety, większość opowiedziała się tylko za częścią projektów. Niektóre, zwłaszcza tak istotne jak regulacje dotyczące sprzedaży bezpośredniej, są zamrożone u marszałka i próbujemy na nim wymóc, by przygotował je do pierwszego czytania. Jeśli do tego dojdzie, będziemy pracować, by zebrać większość. Chcemy, by projekty służąca społeczeństwu, były popierane przez jak największą liczbę partii.

Przed kilkoma dniami marszałek Kuchciński odmroził jeden z waszych projektów...

Leczniczą marihuanę. Tak. Zajęło mu to 7 miesięcy, Można powiedzieć – łaskawy marszałek Kuchciński. Zobaczymy, co przyniesie ta decyzja. Skoro skierował ustawę do pierwszego czytania, to przed nami ciężka praca, by przekonać jak największą liczbę posłów z różnych partii, by ten projekt poparli.

Kolejne ustawy, konferencje prasowe i spotkania dotyczące Trybunału Konstytucyjnego pokazują, że spór o ten organ będzie nadal trwał. Zaproponowaliście projekt zmiany konstytucji, który mógłby go przeciąć. Macie pomysł, jak przekonać pozostałe formacje do powrotu do tego dokumentu?

Wygląda na to, że jest to naturalne paliwo polityczne dla partii. Nasz projekt został złożony w grudniu. Odbyło się pierwsze czytanie i zaprzestano procedowania. Projekt nie został skierowany do właściwej komisji, a jeśli został, to jej szef blokuje prace nad tą ustawą. Szkoda, bo sądzę, że tego typu dyskusje mogą prowadzić do znajdowania najlepszych rozwiązań. Trzeba zejść z poziomu wzajemnego obrażania się i szukania kto jest mniej, a kto bardziej demokratyczny do poziomu aktywnej pracy na rzecz dobrze działającego prawa.

Trybunał Konstytucyjny jest w ogóle potrzebny?

Nie ma wątpliwości, że jest potrzebny. Tego żaden z polityków nie może zanegować.

To co państwo proponujecie?

Wszyscy posłowie zgodzili się z pomysłem, by sędziów wybierać 2/3 głosów. Być może uda się ten postulat wprowadzić, by sędziowie nie stawali się łupem politycznym większości, ale byli wybierani na drodze konsensusu opozycji z rządem. Naszym zdaniem będzie to skutkować lepszą jakością sędziów.

To znaczy?

Było wiele wyroków Trybunału Konstytucyjnego, jak choćby w sprawie OFE czy lustracji, które nie pozostawiały wątpliwości, że miały absolutnie polityczny charakter. Stąd nasza propozycja.

Wróćmy do Sejmu. Kukiz'15 nie zagłosował za odwołaniem marszałka Kuchcińskiego z funkcji.

Przytoczę dwa fakty. Byliśmy jedynym klubem, który nie głosował za wyborem marszałka Kuchcińskiego oraz nie zabieraliśmy głosu w trakcie debaty nad jego odwołaniem. Uważamy, że to zwykła zagrywka polityczna i zajmowanie czasu walką polityczną, a nie merytoryczną pracą. Mamy bardzo wiele zarzutów do marszałka Kuchcińskiego, ale nie było realnej szansy, żeby go odwołać. Godząc się z demokratycznym wyborem, próbujemy pracować jak najbardziej merytorycznie.

Mógłby pan wymienić kilka zarzutów wobec marszałka?

Zamrażarka jest najpoważniejszym zarzutem, jaki można do niego mieć. Jeśli prawo przewiduje, że 15 posłów może zgłosić projekt, to obowiązkiem marszałka jest dopuścić go pod obrady. Większość może go nie poprzeć, ale marszałek nie powinien go blokować i dać możliwość dyskusji nad nim. Kolejnym zarzutem są działania, jakie podejmuje w zakresie ograniczenia dostępu dziennikarzom do Sejmu. Politycy tak bardzo chcą odizolować się od dziennikarzy czy zwykłych obywateli, którzy jeszcze niedawno mogli spacerować wokół budynków sejmowych, że mówi się o budowie specjalnego płotu. Taka izolacja polityków od obywateli skutkuje tym, że politycy zamkną się w bańce nierzeczywistego świata, co jest bardzo niebezpiecznie.

Sejm wrócił do pracy po wakacyjnej przerwie. Kukiz'15 zgłosił głośny już projekt umożliwienia spożywania tzw. "piwa pod chmurką". Macie plany innych działań, może całej ofensywy legislacyjnej?

Bardzo intensywnie pracujemy nad zmianą systemu sprawiedliwości. Mamy dowód w postaci afery reprywatyzacyjnej, że sądy nie działały, to sądy pozwoliły na to, że wielu nieuczciwych ludzi weszło w posiadania majątku, który im się nie należał. Majątku, który został zagrabiony przez komunistów, a teraz trafił w ręce cwaniaków, czy niekiedy przestępców. Chcemy rozpocząć dyskusję o wyborze sędziów pokoju w wyborach powszechnych – osoby z uprawnieniami sędziowskimi zajmowaliby się sprawami, z jakimi obywatele najczęściej mają do czynienia – wykroczenia, drobne sprawy karne czy rodzinne. To idealne miejsce, by sędzia orzekał w zgodzie z oczekiwaniem społecznym. Nie może być tak, że obywatele mają kontrolę nad władza wykonawczą i ustawodawczą, a nie mają nad sądowniczą. W konstytucji jest zapis, że sędziego nie można odwołać, a co jeśli jest nieuczciwy? Niestety tacy sędziowie, też się zdarzają.

Przygotowujecie kolejny projekt zmiany konstytucji?

Myślę, że będzie potrzebny, ale na razie jesteśmy na etapie zmian w ustawie. Poprawkę konstytucyjną przygotujemy jedynie w porozumieniu z częścią opozycji i opcją rządzącą.

Na zakończenie – część komentatorów zarzuca Kukiz'15, że formacja ta jest efemerydą polityczną. Formacją, której nie łączy nic poza osobą lidera. Kukiz'15 przetrwa dłużej niż jedną kadencję?

Oczywiście. Wbrew temu co próbują nam wmówić, że spoiwem polityków w partii może być tylko wspólny interes, my mamy coś ważniejszego i cenniejszego. Mamy idee, które nas łączą. Chcemy Polski silnej, chcemy jasno rozdzielonych trzech władz, chcemy zwiększenia kontroli obywateli nad państwem, chcemy zwiększyć rolę referendów. Te rzeczy nie budzą żadnych wątpliwości w klubie i nie widzę żadnego zagrożenia, by coś złego miało się stać. Ten rok pokazał jak ciężko możemy pracować i budować, a nie dzielić, co próbują nam niektórzy  przypisać.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...