Zatrzymano dostawę marihuany z Hiszpanii na Śląsk
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut przewozu znacznej ilości środków odurzających i trafił do aresztu na 3 miesiące. Sprawcy grozi kara pozbawienia wolności nie mniejsza niż 3 lata.
Policjanci otrzymali informację, że od granicy z Niemcami jedzie miniciężarówka, której kierujący prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Sprawą zajęli się dolnośląscy policjanci. W Zgorzelcu zatrzymali fiata ducato. Sprawdzili stan trzeźwości kierowcy, a także legalność przewożonego ładunku.
Kierowcą samochodu był 20-letni mieszkaniec Bytomia, który przewoził paczki z Hiszpanii. Po otwarciu plandeki funkcjonariusze wyczuli silną, drażniącą woń. W skrzyni ładunkowej fiata znajdowała się paleta z pudłami. Policjanci przypuszczali, że mężczyzna może przemycać narkotyki.
Już w komendzie funkcjonariusze dokładnie sprawdzili zawartość paczek. Wewnątrz kartonów policjanci znaleźli zapakowane ponad 28 kg marihuany. Narkotyki były ukryte między opakowaniami chipsów. Z uwagi na przemyt znacznej ilości narkotyków sprawą zajęli się funkcjonariusze jeleniogórskiego CBŚP.
Policjanci szacują, że wartość czarnorynkowa narkotyków to prawie 850 tys. złotych. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut wewnątrzwspólnotowego przewozu znacznej ilości środków odurzających. Decyzją sądu mieszkaniec Bytomia trafił do aresztu na 3 miesiące. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu.