Polska i Ukraina wyprodukują wspólnie śmigłowce? Macierewicz: Zupełnie nowa konstrukcja
– Niezależnie od tego kontraktu, w perspektywie przyszłości, rozmawiamy z ukraińskimi producentami. Nie ma powodu, dla którego Polska i Ukraina nie miałyby doprowadzić do powstania środkowoeuropejskiego śmigłowca, który byłby przeznaczony dla całej strefy Europy Środkowej. Przed nami są różne możliwości oparte na własnym potencjale – przyznał Macierewicz i dodał, że byłaby to " zupełnie nowa konstrukcja bazująca na potencjale poszczególnych krajów”. Jak przyznał, Ukraińcy "mają znakomite silniki”, podczas gdy Polska jest stanie wytwarzać skorupy kompozytowe. – Zebrane razem możliwości mogłyby dać ciekawy produkt – dodał.
Szef MON odniósł się także do nieudanego zakupu 50 śmigłowców wielozadaniowych EC725 Caracal. Antoni Macierewicz odmówił komentowania samych negocjacji dotyczących finalizacji przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych w związku z zapowiedzią Francuzów o wytoczenie sprawy sądowej. Wskazał jednak, że kwestią sporną jest to, czy decyzja o zakupie kilkudziesięciu śmigłowców jednego typu do wielu celów jest decyzją słuszną. – Jakieś rozstrzygnięcie musiało zapaść, bo Polska armia potrzebuje śmigłowców zważywszy an to, co się dzieje na wschodzie Polski. Stamtąd dochodzą coraz bardziej niepokojące pomruki – podkreślił. Zapewnił, że Warszawa nie skupia się na dokonaniu ewentualnej agresji, a zakup wyposażenia jest oparty o potrzeby obronne. Dodał, że istotnym elementem zakupu powinna być produkcja maszyn w Polsce. – Jeżeli chodzi o ilość nie sądzę, by była konieczna rewizja, jeśli chodzi o typy będziemy poszukiwali rozwiązania uwzględniającego zróżnicowanie funkcji (maszyn – red.) dla poszczególnych formacji – przyznał szef MON. Macierewicz nie wykluczył także współpracy z francuskim przemysłem zbrojeniowym w przyszłości. – Chętnie będziemy uczestniczyli w zakupie od nich różnego rodzaju sprzętu wojskowego, np. okrętów podwodnych – dodał.
Antoni Macierewicz odpowiedział także na pomysł posłów opozycji, którzy domagali się powołania komisji śledczej w sprawie zerwanie kontraktu na śmigłowce. Szef MON przyznał, ze byłby zainteresowany taką komisją, ponieważ mogłaby odpowiedzieć także na pytania o to, dlaczego warunki przetargu i umowy były zmieniane za rządów poprzedniej koalicji.