Chińczycy chwalą się nowym myśliwcem. Maszyna wzbudza kontrowersje
Myśliwiec pokazano w trakcie pokazu China International Aviation & Aerospace Exhibition zorganizowanego w mieście Zhuha na południu kraju. Maszyna została stworzona przez Chengdu Aircraft Industry Group w technologii stealth i ma dorównywać amerykańskim Raptorom.
J-20 napędzany jest dwoma silnikami. Prawdopodobnie są to rosyjskie Al-31F lub chińskie WS-10G. Eksperci zaznaczają, że żaden z nich nie jest dostatecznie mocny, aby zapewnić dużej prędkości i ciężkiej konstrukcji odpowiednią prędkość naddźwiękową bez użycia dopalaczy. Zastosowano w nim układ zwany "kaczką", w którym usterzenie poziome znajduje się w części dziobowej przed skrzydłami za kabiną pilota. Tuż za kabiną pilota znajdują się wloty powietrza do silników. Podwozie samolotu jest proste, trójpodporowe, chowane z przednim podparciem.
Eksperci uważają, że widać pewne rozwiązania konstrukcyjne zapożyczone z amerykańskiego F-22A Raptor i rosyjskiego prototypowego samolotu MiG 1-44 MFI. Przypomnijmy, w lutym sąd w Los Angeles skazał na 3 lata i 10 miesięcy więzienia 51-letniego hakera z Chin Su Binga. Mężczyzna wykradł plany Raptorów i myśliwców F-35, po czym przekazał je dwóm chińskim oficerom.