Marszałek Senatu przyznaje: Przekaz nie jest naszą najsilniejszą stroną

Dodano:
Stanisław Karczewski (fot.Stanisław Karczewski/Facebook)
– Przekaz informacji nie jest naszą najsilniejszą stroną – przyznał na antenie Radia ZET marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Marszałek Senatu odniósł się do sprawy zakupu śmigłowców wielozadaniowych Mistral. – Przekaz informacji nie jest naszą najsilniejszą stroną, bardzo delikatnie mówiąc – stwierdził Karczewski, który był szefem sztabu PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych. – Czytałem również wypowiedź pana ministra obrony narodowej Francji, zbyt emocjonalna. Niepotrzebnie aż tak duże emocje związane i z caracalami i z wypowiedzią pana ministra. Tu emocje powinny być powstrzymane – ocenił Karczewski.

Marszałek Senatu przekonywał również m.in., że politycy PiS bardzo ambitnie i dużo pracują i nie mają czasu na tzw. "haratanie w gałę".

Ostra wypowiedź francuskiego ministra

Minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian podczas prezentacji założeń budżetu resortu na przyszły rok przez komisją Zgromadzenia Narodowego odniósł się do braku porozumienia między Polską a koncernem Airbus w sprawie zakupu śmigłowców wielozadaniowych Mistral oraz słów Antoniego Macierewicza, który z mównicy sejmowej informował o rzekomej sprzedaży francuskich okrętów desantowych Mistral Rosjanom przez Egipt.

– Jesteśmy naprawdę oburzeni. To nie są metody – powiedział Jean-Yves Le Drian podczas przesłuchania dotyczącego budżetu przed komisją Zgromadzenia Narodowego (izby niższej francuskiego parlamentu – red.), gdy został zapytany o brak pozytywnego zakończenia negocjacji w sprawie zakupu przez Polskę śmigłowców wielozadaniowych Caracal. – Są jednak jeszcze gorsze metody, które stosuje mój polski kolega, który przez polskim parlamentem powiedział, że okręty BPC (bâtiment de projection et de commandement – okręty projekcji sił i dowodzenia, okręty klasy Mistral) sprzedane przez nas Egiptowi zostały za symboliczne euro odsprzedane Rosji – dodał Le Drian.

Źródło: Radio Zet / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...