PO krytykuje „śpiocha” Jurgiela: Najgorszy w III RP minister rolnictwa
– Ustawa o ziemi i inne zdarzenia śmiało skłaniają nas do stwierdzenia, że tak złego, fatalnego, śpiącego ministra rolnictwa nie było po '89 roku. Szkoda, że dotyczy to milionów rolników i przyszłości polskiego rolnictwa i polskiej wsi – podsumował Jurgiela podczas konferencji prasowej PO Tomasz Siemoniak. – Jurgiel stał się ikoną nieudolności. Ustawa o „ochronie ziemi” miała chronić polską ziemię przed spekulacją, a chroni ziemię przed Polakami. Rolnik nie może już swobodnie dysponować własną własnością. To polityczny urzędnik kontroluje dziedziczenie, a wartość ziemi rolnej określa polityczny urzędnik – oceniała ministra PiS posłanka Dorota Niedziela.
Oprócz ustawy o ziemi posłowie Platformy zarzucali też ministrowi PiS „zamach na światowej sławy markę, jaką jest hodowla koni arabskich”. – W atmosferze pomówień, oskarżeń i kłamstw wyrzucił najlepszych prezesów polskich stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie – mówiła Niedziela. Swój głos krytykujący Jurgiela dorzucił też minister rolnictwa w gabinecie cieni PO Kazimierz Plocke. Atakował polityka PiS za brak należytych działań w związku z problemem afrykańskiego pomory świń (ASF) w Polsce. – W 2015 roku, kiedy koalicja PO i PSL oddawała władzę, mieliśmy trzy przypadki ASF na terenie jednego powiatu, a dzisiaj mamy tych przypadków ponad 30 na terenie trzech województw – wyliczał.