Tłumy warszawiaków na Wigilii pod Sejmem. Mieszkańcy stolicy wsparli protestujących posłów
Posłowie opozycji protestują przeciwko – ich zdaniem – łamaniu regulaminu Sejmu przez marszałka Marka Kuchcińskiego od 16 grudnia, nie opuszczając sejmowej sali obrad. Protest ma trwać co najmniej do 11 stycznia, czyli do kolejnego posiedzenia Sejmu. Posłowie i posłanki z opozycji nie przerwali protestu na czas Wigilii i spędzają ją w Sejmie. W rozmowie z dziennikarką Radia ZET Joanna Scheuring-Wielgus (.Nowoczesna), Joanna Kluzik-Rostkowska i Krystyna Szumilas (Platforma Obywatelska) przyznały, że jest to „niezwykła Wigilia”, ale „rodziny wybaczają im nieobecność przy świątecznym stole”.
Pod gmach polskiego parlamentu przyszły setki warszawiaków, którzy chcieli okazać w ten sposób solidarność z protestującymi politykami. Wśród zgromadzonych był m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Warszawiacy, którzy skrzykiwali się za pomocą mediów społecznościowych przynieśli pod Sejm potrawy, które zostały im z Wigilii. Przed budynkiem Sejmu ustawiono specjalne stoły, śpiewano także kolędy. Do mieszkańców stolicy wyszły posłanki Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz poseł PO Michał Szczerba. Posłowie opozycji podzielili się opłatkiem z uczestnikami Wigilii przed Sejmem.