Prezydent-elekt w świątecznym nastroju. „Przed moim zwycięstwem świat był zasępiony. Teraz rynek odżył”
„Świat był zasępiony zanim wygrałem - nie było nadziei. Teraz rynek poszedł w górę prawie o 10 proc., a wydatki związane ze świętami Bożego Narodzenia wyniosły ponad bilion dolarów!” – cieszył się Donald Trump na swoim koncie na Twitterze. Jednocześnie utarł nosa swoim politycznym przeciwnikom, którzy w trakcie kampanii wyborczej wiązali z nim wszystko, co najgorsze i przewidywali, że wygrana Trumpa będzie tragiczna w skutkach dla Stanów Zjednoczonych i społeczności międzynarodowej.
We wcześniejszym twittcie Trump atakował tę samą społeczność międzynarodową, zrzeszoną pod logiem ONZ. „Narody Zjednoczone mają ogromny potencjał, jednak na tę chwilę jest to tylko klub na spotkania, rozmowy i miłe chwile. To smutne!” – oceniał. Nawiązywał w ten sposób do swoich poprzednich postów, w których krytykował decyzje ONZ dotyczące sporu Palestyny z Izraelem. W swojej rezolucji Organizacja Narodów Zjednoczonych domagała się zatrzymania budowy osiedli na terytorium Palestyny. USA wstrzymały się od głosu.
Prezydent-elekt odniósł się także do głośnej wypowiedzi aktualnego prezydenta USA Baracka Obamy, który stwierdził, że prawdopodobnie wygrałby w wyborach przeciw Trumpowi. „Prezydent Obama powiedział, że wygrałby ze mną. Powinien tak mówić, ale ja powiem NIC Z TEGO! - zanikanie miejsc pracy, Państwo Islamskie, ObamaCare etc.” – skomentował Trump.