„Domagamy się od Rosji bardziej grzecznej odpowiedzi”. Szef MSZ chce wyjaśnień w sprawie wypowiedzi Putina
– Będziemy domagali się odpowiedzi od ministerstwa spraw zagranicznych. My wysłaliśmy normalną notę dyplomatyczną – mówił Witold Waszczykowski. Szef MSZ poinformował, że strona polska oczekuje odpowiedzi, na jakie dokumenty powoływał się prezydent Władimir Putin. – Domagamy się bardziej grzecznej, rzeczowej odpowiedzi – wyjaśnił.
„Niegodne spekulacje i kreowanie mitów”
Ambasada Rosji w Polsce opublikowała oświadczenie w związku z reakcjami na wypowiedzi prezydenta Władimira Putina dotyczących katastrofy smoleńskiej. „Zasługuje na ubolewanie to, że dramat po prawie siedmiu ubiegłych latach, kiedy pod Smoleńskiem zginęli Głowa Państwa Polskiego z Małżonką i towarzyszące mu osoby, dotychczas stanowi przedmiot niegodnych spekulacji politycznych i kreowania mitów na niekorzyść osiągnięcia porozumienia między Polską a Rosją” - czytamy w dokumencie.
Putin cytuje z pamięci
– Osobiście czytałem rozmowę pilota i człowieka z ochrony prezydenta, nie wiem, który wszedł do kabiny. Osobiście czytałem stenogramy. Człowiek, który wchodzi do kabiny, nie pamiętam jak się nazywa, tam jest konkretne nazwisko i żąda, żeby lądować. Pilot mówi: „nie mogę”. Siada i mówi nie wolno lądować. Po czym człowiek w kabinie z otoczenia prezydenta mówi: „ja nie mogę tego zameldować szefowi, rób, co chcesz, ląduj” – powiedział Władimir Putin 23 grudnia podczas corocznego spotkania z dziennikarzami. Na jego słowa zareagował m.in. Maciej Lasek. Były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, na antenie TVN24 zaprzeczył informacjom przekazanym przez Władimira Putina, jakoby przed lądowaniem w Smoleńsku ktoś naciskał na załogę.