Kancelaria Sejmu przyznaje w komunikacie: Na Sali Kolumnowej byli pracownicy jednego z klubów
„W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w sferze publicznej, Biuro Prasowe wyjaśnia, że Marszałek Sejmu zgodnie z art. 170 ust. 4 Regulaminu Sejmu ma prawo zaprosić do Sali Posiedzeń wskazane przez siebie osoby. 16 grudnia 2016 r., podczas kontynuowanego w Sali Kolumnowej 33. posiedzenia Sejmu w związku z nielegalnym protestem części posłów opozycji na Sali Posiedzeń, wyrażono zgodę na obecność pracowników jednego z klubów parlamentarnych”
– przyznaje w komunikacie biuro prasowe Sejmu.
Dodaje przy tym, że żadna z tych osób nie była wliczana do kworum. „Osoby te zostały zaproszone w celach organizacyjno-porządkowych, dla usprawnienia prac Sejmu w niepowszechnych okolicznościach, co miało związek z niezgodną z prawem okupacją części budynku Parlamentu. Żadna z tych osób nie głosowała, nie była też wliczana do kworum” – wytłumaczono.
W czwartek rano lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna stwierdził, że na Sali Kolumnowej 16 grudnia przebywało „kilku czy kilkunastu asystentów PiS (...), którzy udawali posłów tam pracujących” . Z kolei Monika Wielichowska z PO w środę zamieściła na Twitterze zdjęcie i zapytała: „3 osoby z tego zdjęcia to nie są posłowie. Kim są? Co robili na sali podczas głosowań?”. Jedną z osób rozpoznał Krzysztof Brejza. „Paweł Bogdan (radny PiS, prac.KP)zajmuje miejsce posła w Sali Kolumnowej w trakcie posiedzenia Sejmu. Co z tym kworum?!” – pytał na Twitterze .