Nie 150, a 320 tysięcy złotych. Tyle dostał Rzepliński po odejściu z TK
Profesorowi Rzeplińskiemu w dniu odejścia z Trybunału wypłacono ekwiwalent urlopowy, który opiewał na kwotę ponad 150 tys. złotych. Wszystko z powodu niewykorzystanych 114 dni urlopu. Jednocześnie, jak donosił portal tvp.info, były prezes TK miał na jednej z narad z sędziami wyjaśniać, że całą tę kwotę przeznaczy na „instytut bądź stowarzyszenie pod swoim kierownictwem”.
Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat jest w podobnej sytuacji - jego kadencja mija 26 czerwca 2017 roku, a posiada on blisko 100 niewykorzystanych dni urlopowych. Możliwe, że także w jego przypadku Skarb Państwa będzie musiał wypłacić mu ekwiwalent urlopowy, który wyniesie ok. 120 tys. złotych.
Wysoka odprawa
Jak donosi "Fakt", to jednak nie koniec pieniędzy, jakie Rzepliński dostał po odejściu z funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Z informacji gazety wynika bowiem, że Andrzej Rzepliński otrzymał także odprawę o równowartości sześciomiesięcznej pensji, co dało kwotę 170 tys. złotych. Łącznie w momencie zakończenia kariery w TK były prezes otrzymał więc około 320 tys. złotych. Ponadto sędzia, którego prezesura w TK zakończyła się 19 grudnia, może liczyć na emeryturę w wysokości 21 tys. złotych miesięcznie. Nowym prezesem TK została sędzia Julia Przyłębska.