Kiedy premier Szydło opuści szpital? „Wszystko jest w rękach lekarzy”
Szefowa kancelarii premiera na pytanie o to, kiedy szefowa rządu będzie mogła wyjść ze szpitala odpowiedziała, że „wszystko jest w rękach lekarzy”. – Wczoraj pani premier stwierdziła komunikując się z Polakami, że czuje się bardzo dobrze – przypomniała. Kempa przekonywała ponadto, że było kilka komunikatów po wypadku, na temat stanu zdrowia premier. Nie zgodziła się z zarzutem, że obywatele są niewystarczająco informowani w tej kwestii.
Kempa zapewniła, że wypadek z udziałem premier Szydło będzie bardzo poważnie zbadany przez polską prokuraturę. Dodała, że „ważne jest, aby ta sprawa była zbadana w spokoju i bez wrzawy politycznej, która ostatnio się odbywa”. – Wczoraj obserwowałam tę dyskusję, polityczną – to może jest za duże słowo, ona była po prostu na poziomie, można powiedzieć, imienin u cioci – oceniła.
Wypadek Beaty Szydło
Przypomnijmy, do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu o godzinie 18:55 10 lutego. Kolumną podróżowała premier Beata Szydło. Według wstępnych ustaleń, gdy kolumna aut rządowych przewożąca premier Beatę Szydło wyprzedzała fiata seicento, 21-letni kierowca tego auta skręcił w lewo, czym zablokował drogę pojazdowi szefowej rządu. Kierowca Beaty Szydło, by zminimalizować szkody również odbił w lewo, jednak na poboczu znajdowało się drzewo, w które uderzył. W wyniku wypadku poszkodowana została premier Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie. Po badaniach w oświęcimskim szpitalu, w tym tomografii komputerowej głowy, zdecydowano o przetransportowaniu premier śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego ze stołecznych szpitali. Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewnił jednak, że obrażenia szefowej rządu nie są poważne, a w stolicy przeprowadzone zostaną jedynie dodatkowe, choć rutynowe w takich sytuacjach, badania.