Angela Merkel zostanie przesłuchana. „Inwigilowanie przyjaciół”
Komisja pracuje od trzech lat, a afera podsłuchowa wybuchła w 2013 roku, gdy brytyjski „The Guardian” poinformował, że amerykańskie NSA (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego) podsłuchiwało światowych przywódców w tym kanclerz Niemiec Angelę Merkel. – Inwigilowanie przyjaciół, to nie przystoi – takimi słowami zareagowała wówczas na te doniesienia kanclerz. Tymczasem, jak się okazało, przyjaciół inwigilowały też niemieckie służby.
Jak opisuje Deutsche Welle, niemiecka komisja śledcza wyjaśniająca tę sprawę ustaliła, że BND (niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza) pomagała Amerykanom przy podsłuchiwaniu rozmów, ale też sama prowadziła inwigilację. W toku śledztwa ustalono, że BND miała tajną „listę selektorów”, która zawierała m.in. numery telefonów i adresy IP celów inwigilacji.
Oczekuje się, że po zeznaniach kanclerz Niemiec komisja otrzyma informacje, które tak naprawdę potwierdzą dotychczasowe ustalenia i ewentualnie odpowiedzą na pytanie: ile o samej sprawie wiedziała Angela Merkel. „Można być pewnym, że kanclerz Merkel w swoich czwartkowych zeznaniach przed komisją śledczą Bundestagu będzie upierała się przy tym, że późno dowiedziała się o działaniach na własną rękę i uwikłaniach BND” – ocenia Deutsche Welle.