Kontrowersyjny wpis Misiewicza na Twitterze. W tle „brzoza” i „katastrofa smoleńska”
Oficjalnie od jakiego czasu Bartłomiej Misiewicz przebywa na urlopie. Dziennikarze gazety „Fakt” twierdzą, że tak długi urlop to złamanie kodeksu pracy. Na wysłanego przez reportera dziennika sms-a z pytaniem, kiedy rzecznik wróci do MON, Bartłomiej Misiewicz odparł »Jak wrócę, to będę«. Mimo tego, rzecznik MON pozostaje aktywny w mediach społecznościowych. Jego ostatni wpis na portalu społecznościowym wywołał wiele kontrowersji.
Były szef BBN Stanisław Koziej nawiązał na Twitterze do wypowiedzi wicepremiera Piotra Glińskiego, który na antenie TVN 24 stwierdził, że „generał Różański powinien się zachowywać odpowiedzialnie i nie wygłaszać emocjonalnych komentarzy”. Stanisław Koziej zasugerował ministrowi kultury, że„jeśli się na czymś nie zna, to lepiej powiedzieć, że właśnie tak jest”. Słowa byłego szefa BBN skomentował Maciej Lasek, były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, który stwierdził, iż „wicepremier Piotr Gliński powinien się uczyć kultury wypowiedzi od generała Różańskiego, a nie Bartłomieja Misiewicza”.
Wezwany do tablicy 26-letni rzecznik MON nie mógł pozostać głuchy na te słowa. „Jak tylko Pan się nauczy, że brzoza nie urywa skrzydła dużego samolotu” – odparł Bartłomiej Misiewicz.