„Albo uprawiasz seks, albo grasz w golfa”. Dyplomacja i poczucie humoru poziom: Jean-Claude Juncker

Dodano:
Jean-Claude Juncker Źródło: Newspix.pl / ABACA
Przewodniczący Komisji Europejskiej niejednokrotnie stawał się „gwiazdą mediów” za sprawą swojego poczucia humoru. Jego dotychczas najgłośniejszym, ekh, żartem było „spoliczkowanie” premiera Węgier Wiktra Orbana. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiązanie golfa z seksem w trakcie rozmowy z szefem słoweńskiego rządu przyćmi tamten „wybryk”.

Jean-Claude Juncker udał się do stolicy Słowenii Ljublany, by omówić z premierem tego kraju Miroslavem Cerarem przygotowany przez szefa Komisji Europejskiej dokument, dotyczący integracji wewnątrz wspólnoty oraz samej przyszłości Unii Europejskiej w obliczu, wydaje się, nieuchronnego Brexitu. Już sam początek wizyty przyniósł powody do uśmiechu na twarzach internautów za sprawą uwiecznionego na zdjęciu wykonanym przez jednego z fotoreporterów wyjątkowo serdecznego powitania dwóch polityków. Przywodzi ono na myśl powitania komunistycznych genseków, jak np. zatrzymane w kadrze historyczne już powitanie Ericha Honeckera z Leonidem Breżeniewem (choć należy przyznać, że Cerar i Juncker zachowali między sobą dystans, podczas gdy przywódcy NRD i ZSRS już niekoniecznie).

Golf czy seks?

Zdjęcie to jednak zostało „przykryte” przez krótką wymianę zdań dotyczącą... związku seksu z golfem, którą zarejestrowały kamery telewizji 24Ur. Przewodniczący Komisji Europejskiej zapytał Cereara, czy gra w golfa. Choć odpowiedź była negatywna, Jean-Claude Juncker nie stracił rezonu. – Ach! Albo uprawiasz seks, albo grasz w golfa – rzucił, co entuzjastycznie i z uśmiechem potwierdził premier Słowenii. – Ja nie robię ani jednego ani drugiego – dorzucił szef KE, po czym obaj panowie wybuchli śmiechem.

Poczucie humoru Junckera

Jean-Claude Jucnker jest jednym z ulubieńców brukselskich fotoreporterów. Za sprawą jego zachowania, które często łamie, choć we wdzięczny sposób, przyjęte normy, mogą oni zdobyć ciekawe i pożądane na rynku zdjęcia. Choć nie zawsze. Wystarczy przypomnieć, jak w ramach żartu Juncker zasłaniał aparat dziennikarzowi, który próbował zrobić zdjęcie eurosceptycznemu Nigelowi Farage'owi.

Warto wspomnieć także o wydarzeniu, które miało miejsce po zakończeniu jednego ze spotkań przywódców państw unijnych na Łotwie, Jean-Claude Juncker przywitał się z Viktorem Orbanem poprzez uderzenie go otwartą dłonią w twarz i nazwanie "dyktatorem", po czym obaj mężczyźni zaczęli się śmiać i mieli pewne problemy z ustawieniem do zdjęcia.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...