Stołeczny ratusz nie podpisze się pod protokołem CBA w sprawie reprywatyzacji
Witold Pahl podczas spotkania z dziennikarzami przekonywał, że jeśli chodzi o procedury związane z reprywatyzacją, można mówić o niewystarczającym nadzorze, ponieważ urzędnicy, którzy podejmowali kwestionowane decyzje reprywatyzacyjne zostali zwolnieni.
„Gazeta Wyborcza” cytuje wypowiedź pracowników biura prasowego CBA, którzy poinformowali, że brak podpisu przedstawicieli warszawskiego ratusza pod protokołem nic nie zmienia. Dodali, że jest to traktowane jako opinia, która jest dla nich wiążąca.
Jeśli tezy zawarte w protokole będą podtrzymane przez śledczych, CBA będzie mogło złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków funkcjonariusza publicznego przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Przypomnijmy, że CBA prowadzi kontrolę procedur reprywatyzacyjnych w Warszawie od kwietnia 2016 roku.
Komisja weryfikacyjna
Podczas głosowań na 35. posiedzeniu Sejmu, 10 lutego, posłowie zagłosowali za przyjęciem rządowego projektu ustawy o zasadach „usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem mienia”. Za ustawą opowiedziało się 252 posłów (226 z PiS, 18 z Kukiz'15, 4 niezrzeszonych, jeden z PSL i trzech z koła WiS). Przeciwko projektowi zagłosowało 114 posłów (114 z PO, 27 z Nowoczesnej i 3 z Kukiz'15), a 39 wstrzymało się od głosu (12 z PSL, 10 z Kukiz'15, jeden niezrzeszony i dwóch z Unii Europejskich Demokratów).