Stany rzucają wyzwanie Donaldowi Trumpowi. Pierwszy rozpatrzony pozew przeciwko dekretowi był jednak niekompletny
Władze stanu Waszyngton próbowały wykorzystać najszybsza metodę na zablokowanie wprowadzanych po raz kolejny prezydenckich przepisów. Zaskarżyły rozporządzenie wykonawcze w sądzie federalnym i poprosiły o „zamrożenie” jego obowiązywania (choć w życie wejdzie 16 marca – red.), jednak sędzia federalny sądu dystryktowego w stanie Waszyngton, który unieważnił poprzednie rozporządzenie wykonawcze Donalda Trumpa, odmówił rozpatrzenia skargi na nowy dokument wydany przez prezydenta. Jak wskazał, była ona niewystarczające od strony formalnej.
Prokurator generalny stanu Waszyngton zapowiedział, że jego zespół bada możliwości kolejnych działań, co należy interpretować jako prace nad poprawieniem wniosku. Nie wiadomo jednak jak szybko sędzia będzie w stanie zająć się jego rozpatrzeniem.
Trzy stany skarżą
Stan Waszyngton nie jest jedynym stanem, który zaskarżył dekret Trumpa. Jako pierwsze zrobiły to Hawaje. Rozprawa, podczas której pozew zostanie rozpoznany, została zaplanowana na 15 marca – dzień przed wejściem w życie rozporządzenia wykonawcze. Na taki sam krok zdecydowały się również władze stanu Maryland, gdzie rozprawa odbędzie się także 15 marca.
Nowy dekret
Nowe prawo podpisane przez amerykańskiego przywódcę ma wejść w życie 16 marca. Jest nieco łagodniejsze niż jego pierwotna wersja, która wywołała protesty zarówno wśród sędziów federalnych, jak i zwykłych obywateli. Dekret Donalda Trumpa w sprawie migracji zakłada 90-dniowy zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych dla obywateli sześciu krajów muzułmańskich: Syrii, Somalii, Sudanu, Jemenu, Iranu oraz Libii.
W porównaniu z poprzednim dekretem zakazem nie zostali objęci obywatele Iraku. Donald Trump tłumaczył, że Irak został usunięty z listy, ponieważ iracki rząd wprowadził nowe procedury bezpieczeństwa, które zakładają bardziej dokładne sprawdzanie osób, które ubiegają się o wizy. Ponadto, Irak współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi w walce z tzw. Państwem Islamskim. Jednocześnie osoby pochodzące z sześciu muzułmańskich krajów, które znalazły się na liście Trumpa, ale posiadają obecnie wizę lub zieloną kartę, będą mogły bez trudu wjechać na teren Stanów Zjednoczonych.