Zamurowany oddział rosyjskiego banku w Kijowie. Akcja #RUSBANKOVER przybiera na sile
Członkowie partii Korpus Narodowy, którą założyli m.in. byli żołnierze z pułku „Azow” (początkowo samodzielny batalion, który brał udział w walkach na Ukrainie, m.in. w Mariupolu, we wrześniu 2014 roku przekształcony w pułk), od kilku dni nasilili akcję #RUSBANKOVER. W jej ramach w ubiegłym tygodniu na terenie Ukrainy działacze i aktywiści zablokowali prace bankomatów Sbierbanku (zalewali je mydłem lub pianką montażową, uniemożliwiając im normalne funkcjonowanie). Oprócz tego, część oddziałów Sbierbanku była oblepiana plakatami i naklejkami #RUSBANKOVER (w luźnym tłumaczeniu: „koniec rosyjskiego banku”).
Choć nikt nie zapowiada, że akcja ma się w najbliższym czasie zakończyć, Korpus Narodowy poszedł o krok dalej w wyrażaniu swojego niezadowolenia wobec Sbierbanku. W poniedziałek aktywiści zebrali się przed siedzibą banku w Kijowie i po zaciągnięciu rolet po prostu... zamurowali do niego wejście. Z zabranych ze sobą cegieł i zaprawy zbudowali liczący około pół metra mur. Po skończeniu konstrukcji odpalili race.
Korpus Narodowy od stycznia tego roku ruszył z akcją, mającą na celu ukrócić rosyjskie wpływy w ukraińskim sektorze bankowym. Oprócz tak efektownych happeningów, partia prowadzi też akcję informacyjną w tym zakresie. Członkowie ugrupowania żądają też od władz Ukrainy, by te całkowicie zakazały funkcjonowania Sbierbanku. Swoje postulaty podpierają doniesieniami, jakoby Sbierbank finansował prorosyjskich separatystów w Donbasie, a także uznawał wydawane przez Ługańską i Doniecką Republikę Ludową paszporty i inne dokumenty.