Erdogan znów o Niemczech i Merkel. Ponowił zarzut o „nazistowskich praktykach”
To nie pierwszy raz w tym miesiącu, jak Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, w tak mocnych słowach wypowiada się o kanclerz Angeli Merkel i Niemcach. Wypowiedź z niedzieli pokrywa się z tą z początku marca, gdy Erdogan także ocenił, że Niemcy „stosują nazistowskie praktyki”, w odniesieniu do braku zgody władz Berlina na organizowanie na terenie kraju wieców przedwyborczych dla tureckich emigrantów przez polityków z Ankary.
W Turcji w połowie kwietnia odbędzie się referendum konstytucyjne, które może dać prezydentowi tego kraju jeszcze większą niż dotychczas władzę. W związku z głosowaniem członkowie tamtejszego rządu odbywają turnee po Europie, odwiedzając skupiska mniejszości tureckiej. Sprzeciw wobec wieców najostrzej wyraziła Holandia, która w ubiegłym tygodniu nie tylko nie zezwoliła na ich przeprowadzenie, ale też wydaliła z kraju turecką minister rodziny i polityki społecznej.
Erdogan te działania ostro ocenił podczas przemówienia relacjonowanego przez telewizję. – Gdy nazywamy ich nazistami, oni (Europa -red.) czują się niekomfortowo. Wtedy burzą się wspólnie. Zwłaszcza Merkel. Ale teraz po prostu wprowadzacie nazistowskie praktyki. I to wobec kogo? Wobec moich braci, tureckich obywateli w Niemczech, ministrów, którzy udali się do tego kraju, by prowadzić kampanię – mówił Erdogan.