Generał porównuje wojsko do piłkarskiej reprezentacji. „Nawałce nie można narzucać składu”
– Biorąc pod uwagę to, że odchodzą oficerowie w kwiecie wieku, przy pełnym potencjale twórczym, możliwości rozwijania się i wnoszenia największych korzyści dla rozwoju sił zbrojnych, nasuwa mi się jedno spostrzeżenie, że najprawdopodobniej kierowały nimi powody honorowe – powiedział gen. Janusz Bronowicz w rozmowie z Marcinem Zaborskim w RMF FM. – Faktyczne powody znają oni, należałoby zapytać ich o to samych. Mogę tylko przypuszczać, że powody mieli takie, jak i ja – dodał.
„Zaczęło się ręczne sterowanie”
Gen. Bronowicz stwierdził, że to, co obecnie dzieje się w polskim wojsku to sytuacja bardzo poważna. – Nie wiem, czy pan trener Nawałka byłby zadowolony, gdyby skład i sposób gry ustalali członkowi zarządu PZPN. Niestety dzisiaj tak jest w armii i wówczas, kiedy ja tam byłem, zaczęło się ręczne sterowanie – wyjaśnił.
Były dowódca dywizji w Wojsku Polskim podkreślił, że armia powinna być kontrolowana, natomiast sposób dowodzenia armią powinien być pozostawiony wojskowym. – Nawałce nie można narzucać składu reprezentacji, stylu gry i przygotowania tej reprezentacji do wygrania meczu – ocenił.