Lewandowski o Szydło: Dobrze, że po spektaklu dla naiwnych, nie zepsuje święta jedności europejskiej
– To dobrze, że po odegraniu spektaklu dla naiwnych, mianowicie polska walcząca o zapisy, pani premier nie będzie jechała po to, żeby zepsuć święto jedności europejskiej, ale to też świadczy o tym, jak mamy obniżone oczekiwania. Po prostu nie chcemy, żeby się znowu skompromitowali, żeby był jakiś obciach, żeby się wygłupili, bo wystarczy tego. Nie chcemy się wstydzić po prostu, dlatego te oczekiwania są tak bardzo obniżone – ocenił europoseł. – To jest święto jedności europejskiej i bardzo potrzebne Europie w dobie Brexitu – dodał.
Według Janusza Lewandowskiego, ostatni tydzień świadczy o tym, że nie wyciągnięto wniosków z „błyskotliwej misji, która zakończyła się wynikiem 1:27” . – Prowokowano kolejną irytację, szukano ponownie guza w tej dyplomacji polskiej. Dobrze, że po odegraniu spektaklu dla naiwnych, premier nie zepsuje święta jedności europejskiej – podkreślił polityk.
„Nie jest ambitna, ale do przyjęcia”
Beata Szydło zapowiadając podpisanie Deklaracji Rzymskiej stwierdziła, że nie jest to „ambitny” dokument. – Ta deklaracja, która zostanie przyjęta w Rzymie jutro, zostanie podpisana przez szefów rządów, nie jest ambitną na tyle, na ile my oczekiwaliśmy – stwierdziła Beata Szydło. – Ale jest to dokument, który w tej chwili, obecnej sytuacji politycznej jest możliwy do tego, aby został przyjęty przez wszystkie państwa członkowskie i to jest jego wartość. Jego wartością jest to, że wszyscy zdecydowali się na to, żeby ten dokument przyjąć – mówiła premier.
Beata Szydło przypomniała, że w Brukseli jasno postawiła cztery priorytetowe dla Polski kwestie, które zostały spełnione w deklaracji. Szefowa polskiego rządu wskazała, że deklaracja, która zostanie przyjęta w Rzymie ma z jednej strony podsumowywać dorobek 60 lat integracji, a z drugiej – wskazywać kierunek, w którym ma podążać Unia Europejska.