Prokuratura oskarża kontrolerów ze Smoleńska o umyślne sprowadzenie katastrofy. Mówi też o zamianie ciał w trumnach
W poniedziałek 3 kwietnia na tydzień przed 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej Zastępca Prokuratora Generalnego Marek Pasionek opowiadał o dotychczasowych osiągnięciach prokuratury w sprawie śledztwa smoleńskiego. Przekonywał, że jednym z największych sukcesów w tej kwestii było umiędzynarodowienie śledztwa. – Sekcje po ekshumacjach prowadzone są przez światowej klasy specjalistów. Ujawniono kolejne nieprawidłowości. Chodzi nie tylko o przypadek zamiany ciał, ale w trumnach znajdują się szczątki innych osób – mówił.
Wątek ten rozwinął prokurator Marek Kuczyński. Ujawnił on, iż w trakcie prowadzonych do tej pory ekshumacji stwierdzono, że w przypadku dwóch osób doszło do zamiany ciał, a w pięciu przypadkach znaleziono w trumnach fragmenty ciał osób innych niż te, które powinny być w nich pochowane.
Prokurator Pasionek przekazał też, że analiza dowodów pozwoliła na sformułowanie nowych zarzutów wobec kontrolerów lotów ze Smoleńska i trzeciej osoby, która znajdowała się w wieży. Zapowiedział, że osobom tym zostaną przedstawione zarzuty umyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym.
– Wydano postanowienie o postawieniu dwóm kontrolerom lotów zarzutów umyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym, wobec trzeciej osoby - pomocnictwa w sprowadzeniu katastrofy. Skierowaliśmy do strony rosyjskiej wniosek o pomoc prawną. Na obecnym etapie więcej szczegółów ujawnić nie możemy – rozszerzał wypowiedź zwierzchnika prokurator Kuczyński. – Na zmianę zarzutów wobec kontrolerów ze Smoleńska i postawienie zarzutów trzeciej osobie pozwoliła nowa opinia fonoskopijna z odczytu rejestratorów – wyjaśniał.