Bob Dylan odebrał Nagrodę Nobla w czarnej bluzie z kapturem
Media już wcześniej donosiły, że muzyk życzy sobie, aby wydarzenie miało skromny charakter i było zamknięte dla mediów. Skromna ceremonia, podczas której Bob Dylan odebrał literacką Nagrodę Nobla odbyła się w hotelu położonym w pobliżu centrum kongresowego. Tam też muzyk miał dać dwa koncerty. Szweckie media donoszą, że amerykański autor tekstów odebrał nagrodę nie we fraku lub smokingu, których wymaga etykieta, a w ciemnej bluzie z kapturem.
Jedyne informacje, jakimi dysponujemy po uroczystości to te przekazane na swoim blogu przez sekretarza Akademii Sarę Danius. „Świetny nastrój. Wypiliśmy szampana. Potem było przyglądanie się z bliska złotemu medalowi, zwłaszcza jego rewersowi, gdzie przestawiony jest młodzieniec w otoczeniu muz” – pisała.
Setki tysięcy dolarów
Osobiste przyjęcie przez Dylana dyplomu oraz medalu, a także wygłoszenie przez niego odczytu było warunkiem wypłaty około 870 tysięcy dolarów amerykańskich stanowiących element wyróżniania. O tym, że do spotkania dojdzie przy okazji koncertów piosenkarza w Sztokholmie poinformowała przed kilkoma dniami sekretarz Akademii Szwedzkiej Sara Danius. „Akademia Szwedzka i Bob Dylan postanowili się spotkać w ten weekend w Sztokholmie”. Danius poinformowała w środę 29 marca, że Akademia przekaże Dylanowi medal i dyplom noblowski, a także złoży mu gratulacje.
Akademia postawiła warunki
Dzień wcześniej sekretarz Akademii Szwedzkiej Sara Danius poinformowała, że w ostatnim czasie nikt za otoczenia artysty nie kontaktował się w sprawie przyznanej nagrody Nobla. By jednak ją przekazać artyście, musiał on wygłosić tradycyjny wykład przed 10 czerwca bieżącego roku, co zapisano w statucie Fundacji Noblowskiej.